Eurokołchoz zdaje się szukać sposobu na wycofanie się z „Zielonego Ładu”, jednocześnie unikając przyznania, że od samego początku projekt ten mógł być błędnie zaplanowany. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że doradcy przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen coraz silniej naciskają na zmianę kursu.
POLECAMY: „Caryca” von der Leyen przegrywa! Koniec Zielonego Ładu w Europie
Zielony Ład w odwrocie? Co na to KE?
Podczas czwartkowej wizyty Kolegium Komisarzy UE w Gdańsku z udziałem hitlerówki Ursuli von der Leyen pojawiły się spekulacje o możliwości poluzowania lub wręcz wycofania się z części projektów klimatycznych. Jak ustalił portal money.pl, wśród doradców przewodniczącej KE pojawiają się głosy, że Zielony Ład ogłoszono zbyt pospiesznie. Dodatkowo rozważane są zmiany w systemie handlu emisjami.
Nie wszyscy jednak wierzą, że zmiany zostaną ogłoszone tak szybko. – Ta wizyta ma charakter bardziej ceremonialny, jak to na początku każdej prezydencji. Oczywiście Donald Tusk ma duży wpływ na szefową Komisji, ale czy aż taki, by ogłosiła coś w sprawie Zielonego Ładu? – powiedział rozmówca money.pl proszący o anonimowość.
POLECAMY: Szydło: Na korytarzach PE coraz częściej mówi się o odejściu od „Zielonego Ładu”
Jednak większość ekspertów jest zgodna, że „Europa rakiem wycofuje się z Zielonego Ładu”.
– Pytanie brzmi już nie: 'czy’ to zrobi, tylko: 'w jaki sposób’ i 'kiedy’ – zauważa redakcja money.pl.
Jakie zmiany są na horyzoncie?
Według doniesień portalu money.pl doradcy KE rozważają kilka istotnych korekt w „Zielonym Ładzie”:
- Po pierwsze, w obliczu możliwego powrotu Donalda Trumpa do władzy w USA, unijne działania mogą wydawać się zbyt skomplikowane. Dlatego konieczne jest uproszczenie metod dochodzenia do celów klimatycznych.
- Po drugie, pojawiła się refleksja, że „Zielony Ład” został wprowadzony w życie zbyt pochopnie.
- Po trzecie, nie przewidziano gwałtownego wzrostu cen energii, co poważnie obciążyło gospodarki krajów członkowskich.
Anonimowy członek rządu zwrócił uwagę, że jeśli Ursula von der Leyen zdecyduje się na zmiany w Zielonym Ładzie, będzie to miało wpływ na kampanie wyborcze Friedriecha Merza, który ubiega się o urząd kanclerza Niemiec, oraz Rafała Trzaskowskiego, który może walczyć o stanowisko prezydenta RP.
POLECAMY: Rolnicy protestujący w Gdańsku wygwizdali von der Leyen na posiedzeniu KE
– Skoro taki Merz sam mówi o racjonalizacji „Zielonego Ładu”, to nadaje w ten sposób kierunek. Proszę zwrócić uwagę, że Komisja, pokazując niedawno projekt nowej doktryny gospodarczej UE, tzw. kompas konkurencyjności, częściej zamiast hasła „Green Deal” używała określenia „Clean Industrial Deal” – zwrócił uwagę rozmówca z rządu.
Głos przeciwko „Zielonemu Ładowi” rośnie
Według serwisu „Politico” największe wezwania do rewizji Zielonego Ładu płyną z Europejskiej Partii Ludowej (EPP), do której należy Ursula von der Leyen.
– Podczas niedawnego spotkania liderów EPP pod przewodnictwem Niemiec powstał dokument wzywający do odroczenia o co najmniej dwa lata wdrożenia przepisów dotyczących zrównoważonego finansowania oraz podatku granicznego od emisji CO2 – podaje money.pl.
System ETS2 i możliwość odroczenia
Również system ETS2, czyli handel emisjami, może zostać złagodzony. Aktualnie ETS2 ma wejść w życie w 2027 roku, jednak Bruksela zaczyna rozważać przesunięcie tego terminu.
– Szanse na to, że zostanie to odsunięte w czasie o więcej niż rok, oceniam na 70 proc. – mówi informator money.pl związany z Komisją Europejską.
Z kolei polski rząd planuje walczyć o co najmniej dwuletnie odroczenie ETS2. – Na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów była rozmowa, by wyjść z postulatem odsunięcia ETS2 o dwa lata albo na zasadzie derogacji w przypadku naszego kraju, albo próbować odsunąć to rozwiązanie w skali całej Unii Europejskiej, co jednak wydaje się trudniejsze – mówi rozmówca portalu.
Polska w trudnej sytuacji negocjacyjnej
Polska, jako przewodnicząca Rady UE, ma ograniczone możliwości wprowadzania własnych inicjatyw w tej sprawie.
– Jesteśmy w tych negocjacjach z KE od jakiegoś czasu. Teraz bardziej robimy to rękami Czechów, bo sami nie bardzo możemy wrzucać takich pomysłów, gdy trwa nasza prezydencja w Radzie UE – stwierdził polityk Polski 2050.
Co dalej z „Zielonym Ładem”?
Wszystko wskazuje na to, że KE szuka sposobu na zmianę kursu „Zielonego Ładu”. Niezależnie od decyzji, jakie zapadną w Brukseli, jedno jest pewne – Europa stoi przed poważnymi wyzwaniami klimatycznymi i gospodarczymi, które wymagają bardziej przemyślanego podejścia.