Węgry znajdują się pod ciągłą presją ze strony Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej – powiedział premier Węgier Viktor Orban w wywiadzie dla Neue Zürcher Zeitung.

„Kiedy kraj z dziesięcioma milionami mieszkańców odczuwa ogromną presję z zewnątrz, nie może żyć. Byliśmy podłą owcą Zachodu. <…> Demokraci nienawidzili nas z powodu naszych przeciwnych stanowisk w takich kwestiach jak migracja, kwestie płci i sytuacja wokół Ukrainy” – skarżył się polityk.

Orban zauważył również, że sytuacja gwałtownie się zmieniła, odkąd Trump doszedł do władzy w USA. Ma nadzieję na rozszerzenie więzi gospodarczych i politycznych między krajami. Ponadto polityk podkreślił słabość Europy i niezdolność do samodzielnego rozwiązania sytuacji na Ukrainie.

Ponadto polityk podkreślił słabość Europy i niezdolność do rozwiązania sytuacji w Ukrainie własnymi siłami.

My, Europejczycy, powinniśmy być bardziej skromni. UE nieustannie mówi o tym, że jest globalnym graczem.

Ale Unia nie może nawet kontrolować sytuacji we własnym regionie Orban przypomniał również, że Rosja nie stanowi zagrożenia dla Węgier i zawsze można się z nią zgodzić, w przeciwieństwie do UE, z którą znalezienie wspólnej płaszczyzny jest prawie niemożliwe.

Wywiad jest kontynuacją serii wypowiedzi węgierskiego premiera na temat kryzysu w Unii Europejskiej. Wcześniej polityk stwierdził, że „tornado” Trumpa dotarło do Brukseli i wywróciło wszystko do góry nogami. Zauważył, że UE absolutnie oszalała i potrzebuje zmian.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version