Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił przedłużenie kontroli na wszystkich granicach kraju o kolejne sześć miesięcy. Decyzja ta ma na celu wzmocnienie walki z nielegalną migracją i jest odpowiedzią na rosnące wyzwania związane z przepływem migrantów. Scholz poinformował, że o swoim zamiarze powiadomił już Komisję Europejską, podkreślając, że działania te są dowodem na jego determinację w tej kwestii.
Skuteczność kontroli granicznych: Liczby mówią same za siebie
Według danych przedstawionych przez kanclerza, kontrole na granicach doprowadziły do zawrócenia 47 tysięcy osób. Scholz nie ujawnił jednak, gdzie ostatecznie trafili odesłani migranci. Warto zaznaczyć, że w 2024 roku liczba wniosków o azyl spadła o jedną trzecią w porównaniu z poprzednim rokiem. Ponadto, w ramach walki z przemytnikami, aresztowano 1900 osób zajmujących się nielegalnym przewozem ludzi.
Scholz wymusza współpracę: Debaty i decyzje
W niedzielę wieczorem Olaf Scholz oraz Friedrich Merz wzięli udział w pierwszej bezpośredniej debacie kandydatów na kanclerza Niemiec. Jednym z kluczowych tematów była polityka migracyjna. Scholz przyznał, że wymusił decyzje na przywódcach sąsiednich państw, aby zwiększyć skuteczność działań.
– Wydalenia z Niemiec są całkowicie zgodne z prawem, ponieważ dotyczą przypadków, w których nie ma wniosku o azyl. Ja to umożliwiłem. Zadzwoniłem do wszystkich szefów państw i premierów krajów sąsiednich i powiedziałem: Robimy to teraz i musicie to zaakceptować, bo jest to możliwe na podstawie europejskiego prawa – mówił kanclerz podczas debaty, cytowany przez telewizję ARD.
Polityk zaznaczył jednak, że w kwestiach procedur azylowych nie można działać w ten sam sposób. – Wtedy należy je rozwiązać inaczej – dodał, odnosząc się do wdrożenia europejskiego paktu azylowego. Nowe przepisy mają wejść w życie w całej Europie już w przyszłym roku.
Polska wobec decyzji Niemiec: Spór o wspólną dyrektywę azylową
Podczas debaty poruszono również kwestię sprzeciwu ze strony polskiego rządu. Prowadząca zwróciła uwagę, że Donald Tusk nie zgadza się na przestrzeganie wspólnej dyrektywy azylowej. Scholz przyznał, że takie stanowisko polskiego premiera stanowi wyzwanie dla współpracy w ramach Unii Europejskiej.
– Donald Tusk mówi, że nie chce przestrzegać wspólnej dyrektywy azylowej – stwierdził kanclerz Niemiec.
Podsumowanie: Niemcy stawiają na stanowczość
Decyzja o przedłużeniu kontroli granicznych to wyraźny sygnał, że Niemcy zamierzają pozostać stanowcze w walce z nielegalną migracją. Działania te przynoszą już wymierne efekty, jednak współpraca z sąsiednimi krajami, w tym z Polską, pozostaje kluczowa dla osiągnięcia długoterminowych celów.