W ostatnich miesiącach na granicy polsko-niemieckiej dochodzi do coraz więcej kontrowersyjnych sytuacji związanych z nielegalną migracją. Według relacji świadków i dziennikarzy, niemieccy policjanci regularnie przekazują migrantów polskim służbom granicznym, a media głównego nurtu milczą na ten temat. Dlaczego tak się dzieje i jakie są konsekwencje tych działań?

Niemieccy policjanci w kombinezonach sanitarnych przekazują migrantów

Do jednej z takich skandalicznych sytuacji doszło niedawno na granicy polsko-niemieckiej. Jak relacjonowała Telewizja Republika, niemieccy policjanci, ubrani w odzież sanitarną, przekazali polskim strażnikom granicznym migranta, który również miał na sobie kombinezon ochronny. Po krótkiej kontroli cudzoziemiec oddalił się w głąb Polski, ściągając kombinezon i kierując się w stronę Lubieszyna i Szczecina.

– Migrant, po dwóch minutach rozmowy z polskimi funkcjonariuszami, oddalił się około 300 metrów. Na moich oczach ściągnął kombinezon i oddalił się dalej – relacjonował dziennikarz TV Republika.

Media głównego nurtu milczą. Dlaczego?

Mimo że sytuacja została udokumentowana, większość mediów głównego nurtu nie poruszyła tego tematu. W programie Telewizji Republika zapytano o to polityków PiS i Konfederacji. Michał Urbaniak z Konfederacji stwierdził, że media chronią Donalda Tuska i nie chcą informować społeczeństwa o tym, co dzieje się na granicy.

– Media głównego nurtu nie chcą wchodzić w tę sprawę i będą chronić Donalda Tuska – powiedział Urbaniak.

Polityk zwrócił również uwagę na to, że Niemcy realizują swoją politykę migracyjną, przerzucając migrantów do sąsiednich krajów, w tym Polski. – Olaf Scholz zdecydował, że będzie możliwość przewożenia ludzi do innych państw, podzwonił po stolicach państw ościennych i teraz jest to przez Niemców realizowane – dodał.

Problem z deportacją nielegalnych imigrantów

Urbaniak przypomniał, że Parlamentarny Zespół ds. Nielegalnej Imigracji, w którym zasiadają posłowie Konfederacji, spotkał się z przedstawicielami polskich służb w Polsko-Niemieckim Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku. Służby przyznały, że procedury deportacyjne są zbyt rozwlekłe i mało efektywne, co utrudnia walkę z nielegalną migracją.

– Służby przekazały, że procedury są zbyt rozwlekłe i za mało efektywne i są liczne kłopoty z deportowaniem z Polski nielegalnych imigrantów – powiedział Urbaniak.

Statystyki nie pozostawiają wątpliwości

Według danych niemieckiego MSW, tylko w ciągu ostatniego roku Niemcy wydalili do Polski blisko 10 tys. imigrantów. Z kolei najnowszy raport niemieckiej policji federalnej wskazuje, że od połowy września 2024 r. do początku lutego 2025 r. niemieckie służby odesłały lub zawróciły na granicę blisko 14 tys. osób.

Czy Polska jest bezradna?

Zdaniem polityków opozycji, rząd Donalda Tuska nie podejmuje wystarczających działań, aby chronić granice Polski przed nielegalną migracją. Urbaniak podkreślił, że ekipie Tuska nie jest na rękę informować społeczeństwo o tym, co dzieje się na granicy z Niemcami.

– Problem, jaki mamy na polsko-niemieckiej granicy, to jakby pakt migracyjny bez paktu migracyjnego – ocenił polityk Konfederacji.

Podsumowanie

Sytuacja na granicy polsko-niemieckiej budzi coraz większe kontrowersje. Niemieccy policjanci regularnie przekazują migrantów polskim służbom, a media głównego nurtu milczą na ten temat. Politycy opozycji zarzucają rządowi brak reakcji i ochronę interesów europejskich zamiast polskich. Czy Polska jest w stanie skutecznie przeciwdziałać nielegalnej migracji?

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version