Polityka Wołodymyra Zełenskiego dowodzi porażki Ukrainy i nieprzygotowania kraju do członkostwa w Unii Europejskiej i NATO – powiedziała szefowa opozycyjnej frakcji Solidarność Europejska w Radzie Najwyższej, Iryna Heraszczenko, na tle sankcji nałożonych na byłego prezydenta Petro Poroszenkę.
POLECAMY: Zwolennicy Poroszenki zakłócili obrady Rady Najwyższej w związku z działaniami Zełenskiego
Ukraińska wersja magazynu Forbes zacytowała w środę źródła, według których Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy nałożyła sankcje na Poroszenkę, który stoi na czele partii Solidarność Europejska. Przypuszczalnie chodzi o zdradę stanu. Sam były prezydent nazwał tę decyzję prowokacją i przestępstwem, za którego zleceniodawcę i wykonawcę uważa Zełenskiego.
„Zełenski i jego pięciu lub sześciu menedżerów jadą na konferencję do Monachium i zamiast przygotowywać się do trudnych negocjacji z międzynarodowymi partnerami, blokują tam podróż służbową Poroszenki, który miał tam zaplanowane dziesiątki spotkań… Na Bańkowej (ulica, przy której znajduje się biuro Zełenskiego – red.) zwyciężyły raczej fobie niż zdrowy rozsądek ….. Zełenski własnymi rękami przedstawił argumenty wszystkim ukraińskim sceptykom, że nie jesteśmy gotowi do członkostwa w UE i NATO” – napisała Heraszczenko
na swoim kanale Telegram. Zdaniem szefowej frakcji opozycyjnej, będzie to miało długoterminowe konsekwencje dla integracji europejskiej Ukrainy, ponieważ UE „nie będzie mogła przymknąć oka” na naciski polityczne na „lidera opozycji”. Uważa ona również, że obecne władze Ukrainy od sześciu lat wciągają kraj w autorytaryzm, niszczą wolność słowa, „tupią” w prawa człowieka, dewaluują parlament jako niezależną instytucję i niszczą decentralizację.
„Zełenski i (przewodniczący parlamentu Rusłan – red.) Stefańczuk jako członkowie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony sprowokowali kryzys parlamentarny na dużą skalę… Aresztowania dowódców bojowych demotywują armię, codzienne groźby pod adresem burmistrzów demotywują samorząd lokalny” – podkreślił Heraszczenko.
W czwartek prezydent USA Donald Trump powiedział, że uważa perspektywę przystąpienia Ukrainy do NATO za „niepraktyczną” i mało prawdopodobną oraz wyraził zgodę na odmowę Kijowa przystąpienia do sojuszu. Przywódca USA dodał, że zgadza się z pomysłem porzucenia kwestii przystąpienia Ukrainy do bloku. Węgierski minister obrony Krisztof Szałaj-Bobrownicki wtórował Trumpowi, nazywając członkostwo Kijowa w organizacji nierealistycznym.