W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny rozwój cyfryzacji usług publicznych w Polsce. Rząd wprowadza kolejne aplikacje mobilne, takie jak mObywatel, mające na celu ułatwienie obywatelom dostępu do dokumentów i usług administracyjnych. Pojawiają się jednak pytania o obowiązkowość instalacji tych aplikacji oraz ewentualne konsekwencje prawne za ich brak.

mObywatel – cyfrowy portfel Polaka

Aplikacja mObywatel zyskuje na popularności, umożliwiając przechowywanie cyfrowych wersji dokumentów, takich jak dowód osobisty czy prawo jazdy. Według danych z lutego 2025 roku, aplikację pobrało już ponad 8 milionów Polaków. Ministerstwo Cyfryzacji zachęca do jej instalacji, podkreślając korzyści płynące z posiadania cyfrowych dokumentów zawsze pod ręką.

Obowiązkowe aplikacje na horyzoncie?

W 2022 roku pojawiły się doniesienia o planach rządu dotyczących preinstalacji wybranych aplikacji rządowych na wszystkich sprzedawanych w Polsce smartfonach. Propozycja ta dotyczyła aplikacji takich jak RSO (Regionalny System Ostrzegania) oraz Alarm112, mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa obywateli poprzez szybkie informowanie o zagrożeniach.

Pomysł ten wywołał liczne dyskusje na temat prywatności, wolności wyboru oraz potencjalnych sankcji za brak wymaganych aplikacji. Jednak do lutego 2025 roku nie wprowadzono przepisów nakładających obowiązek instalacji tych aplikacji ani kar za ich brak.

e-TOLL – obowiązek dla kierowców

Innym przykładem rządowej aplikacji jest e-TOLL, system poboru opłat za przejazd płatnymi odcinkami dróg w Polsce. Kierowcy pojazdów ciężarowych oraz niektórych pojazdów osobowych są zobowiązani do korzystania z tego systemu. Brak uiszczenia opłaty za pomocą e-TOLL może skutkować mandatem w wysokości 500 zł dla pojazdów osobowych oraz 1500 zł dla pojazdów ciężarowych.

Warto jednak zaznaczyć, że obowiązek ten dotyczy jedynie określonych kategorii pojazdów i jest związany z korzystaniem z płatnych dróg. Nie ma ogólnego wymogu instalacji aplikacji e-TOLL dla wszystkich obywateli.

Mandaty za brak aplikacji rządowych – stan prawny na 2025 rok

Na dzień 17 lutego 2025 roku w polskim prawodawstwie nie istnieją przepisy nakładające obowiązek posiadania określonych aplikacji rządowych na prywatnych urządzeniach obywateli. W związku z tym nie ma podstaw prawnych do nakładania mandatów za brak takich aplikacji.

Rządowe aplikacje, takie jak mObywatel, są narzędziami fakultatywnymi, mającymi na celu ułatwienie codziennego życia i kontaktu z administracją publiczną. Ich instalacja jest zalecana, ale nie obowiązkowa.

Propozycje wprowadzenia obowiązkowych aplikacji rządowych budzą liczne kontrowersje. Organizacje zajmujące się ochroną prywatności oraz prawami obywatelskimi wyrażają obawy dotyczące potencjalnego naruszenia prywatności oraz wolności wyboru. Dyskusje te pokazują, jak ważne jest wyważenie między korzyściami płynącymi z cyfryzacji a poszanowaniem praw jednostki.

Chociaż rząd intensywnie promuje korzystanie z aplikacji takich jak mObywatel, na chwilę obecną nie istnieją przepisy nakładające obowiązek ich instalacji ani kary za ich brak. Obywatele mają swobodę wyboru, czy chcą korzystać z tych narzędzi, czy też nie. Warto jednak śledzić aktualne informacje i komunikaty rządowe, gdyż w przyszłości mogą pojawić się nowe regulacje w tym zakresie.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Jeden komentarz

  1. Póki co nie ma obowiązku posiadania smartfona czy telefonu. Jak wyobrazić sobie smartfona u osoby z zaawansowaną demencją? No i jeszcze coś. Ta technika jest zawodna. A to bateria się rozładuje, a to zasięgu akurat nie ma, a to smarkofon się zawiesił i baterii wyjąć, aby go zresetować, nijak się nie da, a to dane z niego wyparowały, czy zwyczajnie zdechł i cała jego zawartość przepadła. No i najważniejsze. Jeśli rząd wprowadzi przymus instalacji aplikacji, to należy oczekiwać, że będą one jak PEGAZUS służyły do inwigilacji lub kradzieży danych. Przecież aplikacje domagają się dostępu do zasobów. Często nie wiadomo po co. A jak nie wiadomo po co, to jest możliwe, że stworzył je bandyta. Rząd również może być bandytą.

Napisz Komentarz

Exit mobile version