Mario Draghi, były szef Europejskiego Banku Centralnego i były premier Włoch, po raz kolejny zwrócił uwagę na poważne problemy gospodarcze Unii Europejskiej. W swoim najnowszym komentarzu opublikowanym na łamach „Financial Times” wskazał na kluczowe bariery hamujące rozwój Wspólnoty. Jego słowa brzmią jak ostatni dzwonek dla eurokratów, którzy dotychczas ignorowali jego ostrzeżenia. Czy teraz, w obliczu kolejnych wyzwań, nastąpi długo oczekiwana przebudzenie?

Wewnętrzne bariery handlowe: ciche zagrożenie dla europejskiej gospodarki

Draghi przypomina, że według Międzynarodowego Funduszu Walutowego wewnętrzne bariery w UE są równoważne cłu wynoszącemu aż 45% dla produkcji i 110% dla usług. To szokujące dane, które pokazują, jak bardzo Europa ogranicza samą siebie. Handel między państwami członkowskimi UE stanowi mniej niż połowę poziomu wymiany handlowej między stanami USA. Taka sytuacja znacząco ogranicza możliwości rozwoju europejskich przedsiębiorstw, które zamiast konkurować na globalnym rynku, muszą mierzyć się z wewnętrznymi przeszkodami.

Nadmierna regulacja: hamulec innowacji w Europie

Zdaniem Draghiego, nadmierna regulacja, szczególnie w sektorze cyfrowym, utrudnia rozwój europejskich firm technologicznych. Koszty dostosowania do unijnych przepisów, takich jak RODO, zmniejszyły zyski małych przedsiębiorstw technologicznych nawet o 12%. To ogromny cios dla innowacyjności, która jest kluczowa w dzisiejszej gospodarce opartej na technologii.

Draghi podkreśla, że sektor usług, który odpowiada za około 70% PKB Unii, jest szczególnie dotknięty tymi regulacjami. Zamiast wspierać rozwój, przepisy stają się przeszkodą, która zniechęca przedsiębiorców do inwestowania w nowe technologie.

Powolna agonia europejskiej gospodarki: brak innowacji i inwestycji

Draghi ostrzega przed „powolną agonią” europejskiej gospodarki. Wskazuje na fakt, że europejskie firmy koncentrują się na dojrzałych sektorach przemysłowych, podczas gdy brakuje przełomowych innowacji i odpowiednich inwestycji w nowe technologie. Przypomina, że spośród 50 największych firm technologicznych na świecie tylko cztery pochodzą z Europy. To smutna rzeczywistość, która pokazuje, jak daleko Europa pozostaje w tyle za konkurentami z USA czy Azji.

Fundamentalna zmiana podejścia: jedyna szansa dla Europy

„Europa potrzebuje fundamentalnej zmiany podejścia” – stwierdził były szef EBC. W jego opinii jedynym sposobem na przywrócenie konkurencyjności europejskiej gospodarki jest uproszczenie regulacji, większa koordynacja polityk fiskalnych oraz inwestycje w innowacje i technologie przyszłości. Bez tych zmian Europa przestanie cokolwiek znaczyć na globalnej arenie.

Czy eurokraci wreszcie zrozumieją powagę sytuacji? Czy przemówienie wiceprezydenta Vance’a w Monachium stanie się katalizatorem zmian? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – Europa nie może dłużej pozwolić sobie na bierność.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version