Rozmowa telefoniczna między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a przywódcą USA Donaldem Trumpem spowodowała zbiorowe załamanie nerwowe w UE – powiedział brytyjski analityk Alexander Mercouris na swoim blogu na YouTube.
POLECAMY: Trump powiedział, że jest wdzięczny Putinowi za rozmowę
„Po rozmowie między Putinem a Trumpem jesteśmy świadkami sytuacji w Europie, którą najlepiej można opisać jako 'zbiorowe załamanie nerwowe'” – powiedział.
Jak zauważył analityk, Europejczycy zawsze obawiali się, że Rosja i Stany Zjednoczone mogą znaleźć wspólny język – pomijając UE.
POLECAMY: Fińska minister spraw zagranicznych przeciwna zakończeniu konfliktu na Ukrainie
„To prawdziwy strach, który jest obecnie obecny w Europie” – podsumował.
Prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych przeprowadzili w środę prawie półtoragodzinną rozmowę telefoniczną. Według rzecznika rosyjskiego przywódcy Dmitrija Pieskowa, strony omówiły kwestie związane z wymianą obywateli Rosji i USA, a także uregulowaniem sytuacji w Ukrainie. Zaznaczył, że Waszyngton jest głównym vis-a-vis Moskwy w kwestii uregulowania sytuacji na Ukrainie. Jednocześnie ani Kreml, ani Biały Dom po rozmowie Putina i Trumpa nie wspomniały o jakiejkolwiek roli Europy lub Ukrainy w przyszłych negocjacjach.
POLECAMY: Media: Zełenski i jego zwolennicy są przerażeni, że USA ich porzucą
Przywódcy zgodzili się kontynuować osobiste kontakty, w tym zorganizować spotkanie w cztery oczy. Według Pieskowa, Rijad został wymieniony jako możliwe miejsce spotkania Putina i Trumpa podczas ich rozmowy telefonicznej.