W Polsce ponownie rozgorzała dyskusja na temat ograniczenia sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Rząd rozważa wprowadzenie zakazu kupowania napojów alkoholowych po godzinie 22:00, co miałoby na celu zmniejszenie liczby incydentów związanych z nadmiernym spożyciem alkoholu oraz poprawę bezpieczeństwa w przestrzeni publicznej. Czy nowe przepisy wejdą w życie? Jakie mogą być konsekwencje dla konsumentów i przedsiębiorców?
Nowe regulacje dotyczące sprzedaży alkoholu – co się zmieni?
Obecnie kwestia ograniczenia sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych leży w gestii samorządów. Wiele miast i gmin wprowadziło już lokalne zakazy sprzedaży alkoholu między 22:00 a 6:00, ale teraz rząd chce ujednolicić przepisy na poziomie krajowym.
Propozycja zakłada, że po godzinie 22:00 w całej Polsce nie będzie można kupić alkoholu w sklepach, stacjach benzynowych i marketach, jednak restauracje, bary i kluby nadal będą mogły sprzedawać alkohol na miejscu.
Ministerstwo Zdrowia argumentuje, że wprowadzenie takiego rozwiązania może ograniczyć spożycie alkoholu w miejscach publicznych oraz zmniejszyć liczbę interwencji policji związanych z zakłócaniem porządku.
Dlaczego rząd chce ograniczyć nocną sprzedaż alkoholu?
Wprowadzenie takiego zakazu ma kilka kluczowych celów:
- Zmniejszenie liczby incydentów alkoholowych – raporty policyjne wskazują, że wiele aktów przemocy i wandalizmu ma miejsce w godzinach nocnych pod wpływem alkoholu.
- Poprawa zdrowia publicznego – nadmierne spożycie alkoholu przyczynia się do wzrostu liczby hospitalizacji oraz chorób przewlekłych.
- Zmniejszenie hałasu i zakłóceń nocnych – w wielu miastach mieszkańcy skarżą się na nocne hałasy i bójki w pobliżu sklepów całodobowych sprzedających alkohol.
Co na to przedsiębiorcy? Możliwe skutki ekonomiczne
Właściciele sklepów i stacji benzynowych są przeciwni nowemu zakazowi, argumentując, że sprzedaż alkoholu w godzinach nocnych stanowi istotną część ich dochodów. Według danych branżowych nawet 15-20% obrotu w małych sklepach pochodzi z nocnej sprzedaży alkoholu.
Zdaniem Polskiej Izby Handlu takie regulacje mogą doprowadzić do zamknięcia wielu małych sklepów osiedlowych, które utrzymują się głównie ze sprzedaży napojów procentowych. Dodatkowo przedsiębiorcy obawiają się, że klienci przeniosą się na nielegalny rynek lub zaczną kupować alkohol na zapas, co niekoniecznie wpłynie na zmniejszenie jego konsumpcji.
Czy ograniczenie sprzedaży alkoholu działa? Przykłady z innych krajów
Podobne rozwiązania wprowadzono już w wielu europejskich państwach, m.in. w:
- Norwegii – alkohol można kupić tylko do godziny 20:00 w dni robocze i 18:00 w soboty.
- Szwecji – monopol państwowy kontroluje sprzedaż alkoholu, a sklepy z alkoholem są czynne tylko do godziny 19:00.
- Litwie – zakaz sprzedaży alkoholu obowiązuje od 20:00, a w niedziele od 15:00.
W większości tych krajów wprowadzenie restrykcji rzeczywiście przyczyniło się do spadku liczby incydentów związanych z nadmiernym spożyciem alkoholu, ale jednocześnie doprowadziło do rozwoju nielegalnego rynku i handlu alkoholem „spod lady”.
Co dalej? Kiedy mogą wejść nowe przepisy?
Na razie projekt nowych regulacji jest na etapie konsultacji społecznych. Jeśli zostanie zatwierdzony, nowe zasady mogą wejść w życie już w 2025 roku.
Czy zakaz kupowania alkoholu po 22:00 poprawi bezpieczeństwo i zdrowie Polaków? Opinie są podzielone, a ostateczna decyzja będzie zależała od wyników debat publicznych i analiz skutków ekonomicznych dla przedsiębiorców.