W ostatnich dniach w Polsce rozgorzała gorąca dyskusja na temat ewentualnego wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę po ewentualnym rozejmie. Temat ten budzi skrajne emocje, a zdania są podzielone. Z jednej strony zwolennicy takiego rozwiązania argumentują, że bez zaangażowania państw europejskich pokój na Ukrainie może być tylko tymczasowy. Z drugiej strony przeciwnicy podkreślają, że taka misja byłaby niezwykle ryzykowna, zwłaszcza że odbywałaby się bez parasola NATO, co mogłoby stanowić pretekst dla Rosji do prowokacji wobec polskich sił.
POLECAMY: Tusk podczas spotkania z Macronem zarzekał się, że Polska nie wyśle swojego wojska na Ukrainę
Bronisław Komorowski: „Nie przywiązujmy się do słów władz”
Były prezydent Bronisław Komorowski, pytany o możliwość wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę, wyraził opinię, że nie należy przywiązywać się do deklaracji polskich władz, które na ten moment wykluczają taką możliwość. – Donald Tusk powiedział, że nie rozważa. Więc możliwe, że nie rozważa, może rozważy – stwierdził Komorowski w rozmowie z dziennikarzami. Jego słowa sugerują, że sytuacja może ulec zmianie w przyszłości, zwłaszcza w kontekście dynamicznie zmieniającej się sytuacji międzynarodowej.
Komorowski zwrócił również uwagę na to, że kraje, które mają przed sobą wyzwania wyborcze, często wstrzymują się z podejmowaniem kontrowersyjnych decyzji. – Te kraje, które mają za sobą sprawy wyborcze zachowują się odważniej – dodał były prezydent, sugerując, że polityka zagraniczna może być kształtowana pod wpływem wewnętrznych uwarunkowań.
POLECAMY: Kosiniak-Kamysz: Polska nie planuje wysyłania wojsk na Ukrainę
Trump, Putin i Europa: Komorowski o przyszłości stosunków międzynarodowych
Bronisław Komorowski nie ograniczył się tylko do komentarzy na temat ewentualnej misji polskich żołnierzy na Ukrainie. W swojej wypowiedzi odniósł się również do polityki prowadzonej przez byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa. – Trochę na to liczę, że Donald Trump nabije sobie kilka guzów – stwierdził były prezydent, wyrażając nadzieję, że Europa, dzięki swojemu potencjałowi ekonomicznemu i politycznemu, będzie dla Trumpa niezbędna.
POLECAMY: Publicysta Onetu wzywa rząd Tuska do wysłania wojska na Ukrainę
Komorowski przewiduje, że próby dogadywania się Trumpa z Władimirem Putinem ponad głową Ukrainy mogą napotkać na poważne przeszkody. – Trump może próbować dogadywać się z Putinem ponad głową Ukrainy, ale w końcu natknie się na rosyjskie, twarde „niet”. Bez Europy będzie mu o wiele trudniej – podkreślił. Jego zdaniem, Europa ma kluczową rolę do odegrania w kwestii sankcji wobec Rosji, a europejscy politycy powinni zachować zimną krew i przetrzymać Trumpa.
Czy misja polskich żołnierzy na Ukrainę jest realna?
Choć obecnie polskie władze wykluczają możliwość wysłania żołnierzy na Ukrainę, dyskusja na ten temat pokazuje, że temat ten jest żywy i może powrócić w przyszłości. Zwolennicy takiego rozwiązania podkreślają, że zaangażowanie międzynarodowe może być kluczowe dla utrzymania pokoju na Ukrainie. Przeciwnicy zaś wskazują na ogromne ryzyko związane z taką misją, zwłaszcza w kontekście relacji z Rosją.
Jak podkreślił Bronisław Komorowski, decyzje w polityce zagranicznej często zależą od wielu czynników, w tym od sytuacji wewnętrznej w poszczególnych krajach. – Te kraje, które mają „rychłe wyzwania wyborcze” wstrzymują się i odmawiają wysłania żołnierzy – przypomniał były prezydent.
Bronisław Komorowski, z drużyny Trzaskowskiego.
— Bꓭambo (@obserwujesobie) February 20, 2025
Ups, pan Bronek się wygadał.
I dlatego uśmiechnięta koalicja odrzuciła dzisiaj uchwałę Konfederacji (popartą przez PiS) o niewysyłaniu polskich wojsk na Ukrainę.
Głos na Trzaskowskiego = polskie wojsko na Ukrainie. pic.twitter.com/6N4biYFBCa