Od stycznia 2027 roku właściciele nieruchomości w Unii Europejskiej, którzy ogrzewają swoje domy nieekologicznymi źródłami energii, będą musieli liczyć się z dodatkowymi opłatami. Nowe przepisy, będące częścią Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS2), wprowadzą obowiązkową opłatę za używanie gazu i węgla do ogrzewania. Według wstępnych szacunków, miesięczny koszt może wynieść około 100 złotych, choć istnieje prawdopodobieństwo, że będzie on wyższy. Dla przeciętnego konsumenta oznacza to wzrost rachunków za ogrzewanie nawet o kilkadziesiąt procent.

Czym jest ETS2 i kogo dotyczy?

ETS2 to nowy system handlu emisjami, który ma objąć nie tylko przemysł, ale także sektor budynków mieszkalnych i transport drogowy. Zgodnie z dyrektywą UE 2023/959, system ten ma zacząć obowiązywać w 2027 roku i dotyczyć emisji CO2 ze spalania paliw w budynkach, transporcie drogowym oraz w drobnym przemyśle, który nie jest objęty obecnym systemem EU ETS.

Kontrowersje wokół ETS2

Wprowadzenie nowych przepisów nie pozostaje bez kontrowersji. W Unii Europejskiej pojawiają się głosy, które sugerują opóźnienie wejścia w życie ETS2. Krytykę wobec nowych regulacji wyraziła m.in. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej w rządzie Donalda Tuska. Z kolei Szymon Hołownia, kandydat w wyborach prezydenckich, stwierdził, że „Polska odrzuca ETS2, czyli zieloną transformację robioną siłą i kosztem najbiedniejszych”.

Hołownia podkreślił, że inwestycje w Unii Europejskiej muszą prowadzić do wyższych pensji, tańszego prądu i lepszej pracy. „Muszą być tak samo korzystne dla mieszkańców Krakowa i Andrychowa, co dla Belgów i Holendrów” – zaznaczył. Jego słowa wywołały niemałe zdziwienie, ale również zwróciły uwagę na problemy, z jakimi mogą się zmierzyć najbiedniejsze grupy społeczne.

Postępowanie przeciw Polsce

W lipcu 2024 roku Komisja Europejska podjęła decyzję o wszczęciu postępowania przeciw Polsce i 25 innym państwom UE w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Chodzi o brak pełnego wdrożenia do prawa krajowego przepisów zmienionej dyrektywy w sprawie unijnego systemu handlu emisjami (EU ETS) dotyczących nowego systemu handlu emisjami (ETS2).

Co to oznacza dla przeciętnego konsumenta?

Dla przeciętnego konsumenta nowe przepisy oznaczają przede wszystkim wyższe rachunki za ogrzewanie. Właściciele domów ogrzewanych węglem lub gazem będą musieli liczyć się z dodatkowymi kosztami, które mogą znacząco obciążyć domowe budżety. Warto już teraz rozważyć alternatywne źródła energii, takie jak pompy ciepła czy panele słoneczne, które mogą pomóc w uniknięciu dodatkowych opłat.

Podsumowanie

Nowe unijne przepisy dotyczące ogrzewania domów to kolejny krok w kierunku zielonej transformacji. Choć mają one na celu ograniczenie emisji CO2, to jednak wiążą się z dodatkowymi kosztami dla konsumentów. Warto śledzić rozwój sytuacji i już teraz zacząć przygotowania do zmian, które nadejdą w 2027 roku.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version