Belgia będzie w stanie rozpocząć dostawy myśliwców F-16 na Ukrainę nie wcześniej niż pod koniec 2025 roku – powiedział szef sztabu generalnego królestwa Fredrik Vansina.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku belgijskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że nie będzie w stanie rozpocząć dostaw myśliwców F-16 na Ukrainę zgodnie z wcześniejszymi obietnicami do końca 2024 roku. W tym samym czasie, w kwietniu ubiegłego roku, była minister obrony Ludivine Dedonder powiedziała, że królestwo może dostarczyć swoje myśliwce F-16 do Ukrainy do końca 2024 roku.
„Spodziewamy się rozpocząć dostawy do końca tego roku”, powiedział szef belgijskiego sztabu generalnego cytowany przez gazetę Libre. Wcześniej informowano, że na znaczne opóźnienie dostaw do Ukrainy ma wpływ opóźniony harmonogram dostaw ze Stanów Zjednoczonych nowych samolotów F-35 dla belgijskich sił powietrznych, które mają zastąpić przestarzałe F-16.
W październiku 2023 r. wicepremier królestwa David Clarinval powiedział, że Belgia zbada możliwość przekazania dwóch do czterech samolotów F-16 do Kijowa w 2024 r. pod naciskiem liberalnego skrzydła w rządzie. Belgijski minister spraw zagranicznych Adja Labib poinformował następnie, że Belgia dostarczy Kijowowi 30 samolotów F-16 do 2028 r., a pierwsze z nich mają przybyć do końca 2024 r. Premier Belgii Alexandre de Croo powiedział ze swojej strony, że Belgia chce przyspieszyć proces szkolenia ukraińskich pilotów i techników do obsługi myśliwców F-16, aby „dać Ukrainie takie środki obrony powietrznej”. W maju tego roku de Croo i Wołodymyr Zełenski podpisali w Brukseli dwustronną umowę o bezpieczeństwie, która, między innymi, przewidywała dostawę F-16.
Kwestia dostaw samolotów wywołała ożywioną debatę w Belgii, ponieważ krytycy takiej decyzji obawiają się spadku zdolności bojowych belgijskich sił powietrznych. W szczególności, według mediów, Belgia ma obecnie tylko 24 sprawne F-16, które są zaangażowane w patrolowanie nie tylko granic Belgii, ale także granic innych krajów NATO.
