Sejm podjął decyzję ws. Zbigniewa Ziobry – 239 posłów zagłosowało za uchyleniem immunitetu i zgodą na 30-dniowy areszt dla byłego ministra sprawiedliwości. Przeciwko było 178 parlamentarzystów. Decyzja ta otwiera drogę do dalszych działań sądowych w sprawie związanej z komisją śledczą ds. Pegasusa. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar skomentował sytuację, zapowiadając, że „najbliższe tygodnie przyniosą nowe, ważne wydarzenia”. Co to oznacza dla śledztwa i jakie dowody mogą wpłynąć na jego przebieg?

POLECAMY: Sejm zdecydował: Zbigniew Ziobro pozbawiony immunitetu i zgodą na areszt

Sejm zdecydował: Ziobro bez immunitetu, areszt na 30 dni

Sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze, co pozwoliło na głosowanie w tej sprawie. Celem jest zapewnienie, że były minister stawi się przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Wynik głosowania – 239 za, 178 przeciw – pokazuje, jak podzielone są opinie wśród posłów. Teraz wniosek o areszt trafi do sądu, który podejmie ostateczną decyzję.

Bodnar: „Nie wiemy, jak sąd się zachowa”

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar, komentując decyzję Sejmu, podkreślił niezależność wymiaru sprawiedliwości. – Na tym polega niezależny wymiar sprawiedliwości, że ani pani redaktor, ani ja, nie wiemy, jak sąd się w tej sytuacji zachowa. Co więcej, nawet nie chcielibyśmy wiedzieć i w żaden sposób się dowiadywać ani wpływać na sąd w tej sytuacji – powiedział prokurator generalny w rozmowie z TOK FM.

Bodnar odniósł się również do śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości, wskazując na kluczowe dowody. – Nie raz mówiłem, że w tej sprawie mamy jeden z ważnych dowodów, czyli list Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry o treści „uważajcie z tym Funduszem, bo będą kłopoty”. To Zbigniew Ziobro był adresatem tego listu – przypomniał minister.

List Kaczyńskiego i raporty NIK – kluczowe dowody w sprawie

Minister Bodnar zwrócił uwagę na kolejne istotne elementy śledztwa. – Po drugie, były raporty NIK nt. Funduszu Sprawiedliwości, na które minister Ziobro w ogóle nie odpowiadał. To akurat korespondencja ministra Dworczyka – dodał. Zdaniem Bodnara, trudno będzie Ziobrze tłumaczyć się brakiem wiedzy. – Trudno będzie się zasłaniać ministrowi Ziobro tym, że 'to jakiś mój podległy urzędnik w Ministerstwie Sprawiedliwości to nadzorował, wiceminister, a ja o niczym nie wiedziałem, ja nie miałem żadnej wiedzy’ – stwierdził.

Przełom w śledztwie? Bodnar zapowiada nowe wydarzenia

Minister sprawiedliwości wyraził przekonanie, że śledztwo jest na dobrej drodze. – W tej sprawie mniej więcej 1/3 całego materiału dowodowego została przeanalizowana na potrzeby procesu. Myślę, że nawet najbliższe tygodnie przyniosą nowe, ważne wydarzenia dotyczące tej sprawy – zapowiedział Bodnar. Dodał również, że śledztwo jest „cały czas rozwojowe”, a akt oskarżenia nie zamyka całej historii.

Bodnar zaapelował także o cierpliwość i zaufanie do zespołu śledczego. – Dajmy szansę prokuratorowi Woźniakowi, zespołowi śledczemu, żeby dalej sprawę prowadził – powiedział.

Co dalej z aresztem Ziobry i Funduszem Sprawiedliwości?

Decyzja Sejmu otwiera nowy rozdział w sprawie Zbigniewa Ziobry. Teraz sąd będzie musiał rozpatrzyć wniosek o areszt, a śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości może przynieść kolejne zaskakujące zwroty akcji. Jak podkreślił Bodnar, kluczowe dowody, takie jak list Kaczyńskiego i raporty NIK, mogą odegrać istotną rolę w dalszym toku postępowania.

Czy najbliższe tygodnie rzeczywiście przyniosą przełom w tej głośnej sprawie? Wszystko wskazuje na to, że śledztwo będzie się rozwijać, a decyzje sądu mogą mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla Ziobry, ale także dla całego wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version