W najnowszym odcinku programu „Najważniejsze pytania” gościem Piotra Witwickiego i Przemysława Szubartowicza był Leszek Miller, były premier Polski. W rozmowie poruszono kluczowe kwestie dotyczące sytuacji międzynarodowej, w tym relacji Polski z Europą i Stanami Zjednoczonymi, a także przyszłości Ukrainy w kontekście trwającej wojny z Rosją. Miller nie pozostawił wątpliwości: „Nie radzę, żeby orientować się na Europę. Europa nie jest żadnym mocarstwem wojennym, nie ma armii”.

POLECAMY: Ukraińcy już wiedzą! Sadowy: Narracja Tuska o niewysyłaniu wojska do Kijowa zmieni się po wyborach


Europa bez armii: Polska powinna stawiać na USA

Leszek Miller w rozmowie z prowadzącymi podkreślił, że Polska nie powinna opierać swojej polityki bezpieczeństwa na Unii Europejskiej. „Europa nie ma własnego wojska, jest krańcowo osłabiona. Unia Europejska jest kierowana i rządzona przez jakichś amatorów” – stwierdził były premier. Jego zdaniem, Polska powinna przede wszystkim orientować się na Stany Zjednoczone i NATO.

„Mamy szanse tylko wtedy, kiedy za nami czy obok nas jest Ameryka” – dodał Miller. Wskazał, że w przypadku ewentualnego zaangażowania USA w Ukrainie, Polska również powinna rozważyć wysłanie swoich żołnierzy. „Gdyby Amerykanie weszli na Ukrainę, wtedy postulat, żeby byli tam również polscy żołnierze, ma sens. Jeżeli Amerykanów nie będzie, żaden polski żołnierz nie powinien się tam pokazać” – zaznaczył.


Donald Trump a przyszłość Ukrainy

W programie poruszono również temat zapowiedzi Donalda Trumpa dotyczących Ukrainy. Miller odniósł się do słów premiera Donalda Tuska, który w jednym z wpisów podkreślił, że „każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie”. Były premier skomentował to następująco: „Mogę wskazać panu premierowi, kto podważa. Nazywa się Donald Trump. Być może Tusk ma jakieś narzędzia dyscyplinowania Trumpa, ale wątpię”.

Miller zaapelował jednak o ostrożność w ocenie przyszłych działań Trumpa. „Poczekajmy na fakty. Miejmy jakieś własne alternatywne plany i wtedy, kiedy trzeba będzie, powinniśmy się odezwać i albo zaaprobować politykę amerykańską, albo ją delikatnie korygować” – powiedział. Podkreślił, że sprzeciw wobec USA byłby „samobójstwem”.


Ukraina przegrała wojnę? Kontrowersyjne słowa Millera

W programie rozmawiano również o ewentualnym wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę. Miller wyraził sceptycyzm co do takiego scenariusza. „Rosja mówi wyraźnie, że nie zaakceptuje żadnych żołnierzy NATO na terenie Ukrainy. Gdyby naprawdę iść w tę stronę, to raczej można wysłać wyłącznie wojska rozjemcze pod egidą ONZ albo przynajmniej OBWE” – stwierdził.

Piotr Witwicki zwrócił uwagę, że Ukraińcy muszą akceptować rosyjskich żołnierzy na swoim terytorium. W odpowiedzi Miller stwierdził: „Bo wygląda na to, że Ukraina przegrała tę wojnę. A ten, kto przegrał, musi liczyć się z rozmaitymi konsekwencjami”. Dopytywany, czy można już tak powiedzieć, były premier odpowiedział: „Tak, ja tak uważam”.


Podsumowanie: Polska między Europą a USA

Leszek Miller w programie „Najważniejsze pytania” wyraził jasne stanowisko: Polska powinna przede wszystkim stawiać na współpracę z USA i NATO, a nie na Unię Europejską, która nie ma zdolności wojskowych. Jego zdaniem, Europa nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa swoim członkom, a decyzje polityczne podejmowane są przez „amatorów”.

Cytując słowa Millera: „Nie radzę, żeby orientować się na Europę. Europa nie jest żadnym mocarstwem wojennym, nie ma armii”. Były premier podkreślił również, że w kontekście Ukrainy Polska powinna działać w ścisłej współpracy z Amerykanami, a nie podejmować samodzielnych inicjatyw.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version