Coraz więcej Polaków decyduje się na panele fotowoltaiczne, licząc na niższe rachunki za prąd i niezależność energetyczną. Jednak okazuje się, że bez odpowiedniej kontroli systemu można stracić nawet kilka tysięcy złotych! Przekonało się o tym małżeństwo, którego rachunek wzrósł aż o 1500% z powodu drobnej usterki.
Ogromny rachunek za prąd – co poszło nie tak?
Monika i Mariusz, autorzy bloga „U siebie w domu”, przez lata oszczędzali na rachunkach dzięki fotowoltaice. Ich półroczne opłaty za prąd wynosiły zaledwie 300 zł, co było potwierdzeniem, że inwestycja się opłaciła. Jednak w styczniu 2024 roku otrzymali rachunek na… 5 000 zł! Zaskoczeni takim wzrostem kosztów, zaczęli analizować, co mogło pójść nie tak.
Szybko odkryli, że produkcja energii drastycznie spadła – aż o 1/3 w porównaniu z poprzednimi miesiącami. Winowajcą okazał się przepalony bezpiecznik, który unieruchomił część systemu fotowoltaicznego. Problem w tym, że przez długi czas nie zauważyli awarii, ponieważ przestali regularnie monitorować aplikację zarządzającą produkcją energii.
Prosty błąd, który może słono kosztować
Niestety, awarie paneli fotowoltaicznych nie są rzadkością. Właściciele instalacji często zakładają, że skoro system działa przez kilka lat bez problemów, to nie wymaga uwagi. To błąd, który może prowadzić do gigantycznych rachunków za energię.
Najczęstsze przyczyny ukrytych strat w produkcji prądu to:
- przepalone bezpieczniki,
- uszkodzenia falownika,
- niesprawne złącza i przewody,
- zanieczyszczone lub zasłonięte panele.
Każda z tych usterek może obniżyć wydajność systemu, zmuszając użytkownika do pobierania prądu z sieci energetycznej po standardowych (i często wysokich) stawkach.
Polacy skarżą się na problemy z fotowoltaiką
Monika i Mariusz nie są jedynymi, którzy stracili przez zaniedbania w monitorowaniu instalacji. W 2023 roku do Urzędu Regulacji Energetyki wpłynęło 630 skarg związanych z problemami dotyczącymi fotowoltaiki. Użytkownicy skarżą się m.in. na:
- przeciążenia sieci, które uniemożliwiają oddawanie nadwyżek energii,
- długie procedury reklamacyjne,
- awarie sprzętu, które producenci bagatelizują,
- zmniejszoną opłacalność inwestycji po zmianach w systemie rozliczeń.
Jak uniknąć niepotrzebnych wydatków?
Eksperci radzą, aby właściciele fotowoltaiki regularnie kontrolowali swoją instalację. Oto 5 kluczowych zasad, które pozwolą uniknąć wysokich rachunków:
- Sprawdzaj aplikację monitorującą co najmniej raz w tygodniu – każda większa różnica w produkcji energii może oznaczać problem techniczny.
- Kontroluj stan bezpieczników i falownika – usterka jednego z tych elementów może zablokować produkcję energii.
- Regularnie czyść panele – zabrudzenia mogą obniżyć ich sprawność nawet o 20-30%.
- Zlecaj przeglądy techniczne – minimum raz w roku warto skorzystać z usługi serwisanta.
- Bądź na bieżąco z przepisami – zmieniające się regulacje mogą wpływać na opłacalność instalacji.
Odśnieżanie paneli – czy to ma sens?
Wielu właścicieli fotowoltaiki zastanawia się, czy warto odśnieżać panele zimą. Choć śnieg rzeczywiście może zmniejszyć produkcję prądu, eksperci ostrzegają przed ryzykownymi metodami czyszczenia.
- Prace na dachu są niebezpieczne – ryzyko upadku w zimowych warunkach jest bardzo wysokie.
- Nieodpowiednie narzędzia mogą uszkodzić powierzchnię paneli, co zmniejszy ich wydajność na stałe.
- Śnieg często sam się roztapia – w większości przypadków nie trzeba interweniować.
Odśnieżanie paneli może mieć sens jedynie wtedy, gdy gruba warstwa śniegu zalega przez wiele dni i całkowicie blokuje dostęp światła słonecznego.
Fotowoltaika to świetny sposób na oszczędność, ale nie jest całkowicie bezobsługowa. Zaniedbanie regularnych kontroli może prowadzić do ogromnych strat finansowych, tak jak w przypadku Moniki i Mariusza, których rachunek wzrósł o 1500%. Właściciele instalacji powinni regularnie monitorować produkcję energii, sprawdzać stan techniczny systemu i dbać o jego czystość, aby uniknąć przykrych niespodzianek.
