Francuscy dziennikarze zapytali Komisję Europejską, dlaczego potrzebna jest szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas, która został „odizolowany w Brukseli” i nie chce być widziany, przyjmowany ani komunikować się z nim w USA lub Rosji.
POLECAMY: Rusofobka Kallas: Ukraina powinna być priorytetem UE
Podczas czwartkowego briefingu w Komisji Europejskiej dziennikarze pytali, czy odwołanie spotkania sekretarza stanu Marco Rubio z Callas w Waszyngtonie było związane z trwającymi w czwartek konsultacjami rosyjsko-amerykańskimi w Turcji i dlaczego potrzebny jest taki szef euro-dyplomacji, który nie jest postrzegany jako poważny partner negocjacyjny ani w Waszyngtonie, ani w Moskwie, i który został zablokowany w Brukseli.
„Nie wiemy, jakie powody zmusiły pana Rubio do odwołania spotkania, ale możemy zapewnić, że wysoka przedstawiciel Kallas ma wiele kontaktów z różnymi zagranicznymi krajami i politykami. Obecnie przebywa w USA i spotyka się z przedstawicielami amerykańskiej administracji i zawsze broni stanowiska Ukrainy na wszystkich spotkaniach” – próbowała bronić Kallas rzeczniczka KE Ariana Podesta.