Unia Europejska staje przed jednym z największych wyzwań w swojej historii – koniecznością wzmocnienia swojej obronności w obliczu rosnących zagrożeń geopolitycznych. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, przedstawiła szczegóły planu „Rearm Europe”, który ma na celu zwiększenie wydatków na obronność i bezpieczeństwo. Jednak nie wszyscy są przekonani do tej inicjatywy. Sławomir Mentzen, lider Konfederacji i kandydat w wyborach prezydenckich, ostro skrytykował działania UE, wskazując na lata zaniedbań.

POLECAMY: Zbrodniarka wojenna von der Leyen przedstawiał nowy plan dozbrojenia Europy

Plan „Rearm Europe”: 800 miliardów euro na bezpieczeństwo

Plan „Rearm Europe” zakłada znaczące zwiększenie wydatków na obronność w krajach członkowskich UE. Łącznie Komisja Europejska przewiduje przeznaczenie 800 miliardów euro na wzmocnienie militarne. Środki te mają być wykorzystane zarówno na krótkoterminowe potrzeby związane z wojną rosyjsko-ukraińską, jak i na długoterminowe inwestycje w bezpieczeństwo Europy.

Von der Leyen podkreśliła, że plan obejmuje m.in. uwolnienie publicznych środków na poziomie krajowym oraz pożyczki dla państw członkowskich w wysokości 150 miliardów euro. Te fundusze mają być przeznaczone na zakup nowoczesnego sprzętu wojskowego, w tym systemów artyleryjskich, pocisków dalekiego zasięgu, dronów oraz wzmocnienie cyberbezpieczeństwa.

Mentzen: „Zmarnowali lata na walkę z CO2”

Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji, nie pozostawił suchej nitki na planie UE. W swoim wpisie na platformie X skrytykował Unię za lata zaniedbań w dziedzinie obronności.

„UE ogłasza, że będzie się zbroić, żeby przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo. Po trzech latach wojny się zorientowali, że na Putina nie wystarczą kredki i tweety? Miną lata, zanim postawią fabryki i zaczną coś produkować” – napisał Mentzen.

Polityk Konfederacji zwrócił również uwagę na to, że UE przez lata koncentrowała się na innych priorytetach, takich jak walka z emisją dwutlenku węgla, zamiast na wzmocnieniu bezpieczeństwa.

„Zmarnowali lata na walkę z dwutlenkiem węgla, walkę z normalnością i wolnością słowa. I teraz się obudzili, gdy może być już za późno. W głowie się nie mieści, jacy to są niepoważni ludzie” – dodał.

Wyłączenie procedur nadmiernego deficytu

Jednym z kluczowych elementów planu „Rearm Europe” jest wyłączenie procedur nadmiernego deficytu dla wydatków na obronność. Von der Leyen zaproponowała aktywację klauzuli narodowej na rzecz stabilizacji, co pozwoli państwom członkowskim na znaczące zwiększenie wydatków na obronność bez obaw o przekroczenie limitów deficytu.

Prywatny kapitał i współpraca z NATO

Komisja Europejska planuje również zmobilizować prywatny kapitał oraz zaangażować Europejski Bank Inwestycyjny w finansowanie projektów związanych z obronnością. Von der Leyen podkreśliła, że UE będzie ściśle współpracować z NATO, aby zapewnić spójność działań na rzecz bezpieczeństwa.

Czy to wystarczy?

Choć plan „Rearm Europe” wydaje się ambitny, pojawiają się wątpliwości co do jego skuteczności. Krytycy, jak Mentzen, wskazują, że UE zbyt późno zareagowała na zagrożenia, a miną lata, zanim nowe inwestycje przyniosą realne efekty. Czy Unia Europejska zdąży wzmocnić swoją obronność, zanim będzie za późno? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version