Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada zmiany w funkcjonowaniu Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym (KOZZD) w Gostyninie. Do 2040 roku ośrodek ma zostać wygaszony, ale co stanie się z osobami z zaburzeniami osobowości, które stanowią zagrożenie dla społeczeństwa?

Ośrodek w Gostyninie: zmiany już w drodze

Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad reformą funkcjonowania ośrodka w Gostyninie oraz jego filii w Czersku. Jak podkreśliła Maria Ejchart, wiceministra sprawiedliwości, celem jest poprawa jakości życia pacjentów oraz wprowadzenie nowych regulacji prawnych. – Naszym celem są dwie kwestie. Po pierwsze, doprowadzenie do szybkiej zmiany, która wpłynęłaby na jakość życia pacjentów w ośrodkach w Gostyninie i Czersku. Ale pracujemy również (wspólnie z Ministerstwem Zdrowia) nad zmianą ustawy. Z projektem będziemy gotowi na koniec marca – mówiła Ejchart podczas konferencji zorganizowanej przez rzecznika praw obywatelskich.

Detencja postpenalna: środek ultima ratio

Zmiany mają na celu ograniczenie stosowania detencji postpenalnej, czyli umieszczania w KOZZD osób, które po odbyciu kary pozbawienia wolności nadal stanowią zagrożenie dla społeczeństwa. – Nie jesteśmy w stanie zamknąć tego miejsca. Nie ma takiej możliwości. Jesteśmy natomiast w stanie spowodować, by było to miejsce, w którym będzie grupa pacjentów wymagających terapii i izolacji, ale konieczność przedłużania ich pobytu będzie poddawana regularnej weryfikacji – tłumaczyła wiceministra.

Ośrodek w Gostyninie: wygaszanie do 2040 roku

Założenie jest takie, że ośrodek w Gostyninie i jego filia w Czersku będą stopniowo wygaszane. – Ten ośrodek w takim kształcie musi zostać wygaszony. Biorąc pod uwagę statystyki dotyczące liczby skazanych, którzy mogą jeszcze trafić do Gostynina, liczymy, że uda nam się to zrobić do 2040 roku – mówiła Ejchart. Pozostaje jednak pytanie, co zrobić z osobami, które popełniły przestępstwo po 2015 roku. – Na pewno zmiana ustawy o KOZZD będzie się musiała łączyć z odpowiedzią na to pytanie – dodała wiceszefowa resortu sprawiedliwości.

Problemy z detencją postpenalną

Ustawa o KOZZD ma zastosowanie tylko wobec osób skazanych przed 1 lipca 2015 roku. W przypadku osób z zaburzeniami osobowości, które popełniły przestępstwa po tej dacie, nie ma możliwości zastosowania środków zabezpieczających, takich jak umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym. – By detencja postpenalna spełniała standardy praw człowieka, musi spełniać co najmniej dwa warunki. Po pierwsze, musi się istotnie różnić się od kary pozbawienia wolności, muszą być więc inne warunki bytowe etc. Po drugie, osoby jej poddane muszą mieć zapewnione tego rodzaju oddziaływania terapeutyczne, które będą sprawiały, że możliwość opuszczenia ośrodka będzie realna – tłumaczy dr Małgorzata Pyrcak-Górowska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Ośrodek w Gostyninie: praktyka odbiega od założeń ustawy

Intencją twórców ustawy było stosowanie detencji wobec kilkunastu osób, sprawców najcięższych przestępstw, którzy mieli opuścić zakład karny po odbyciu długoletnich wyroków. Jednak szybko okazało się, że ośrodek w Gostyninie został przepełniony, co wymusiło utworzenie filii w Czersku. – Sądy nie miały problemu z prewencyjnym pozbawieniem wolności poprzez umieszczenie w KOZZD osób, które były skazywane nawet na bardzo krótkie kary pozbawienia wolności. Jednocześnie później był istotny problem ze zwalnianiem takich osób, mimo że na zasadność takiego kroku wskazywały opinie lekarzy i terapeutów zatrudnionych w ośrodku – dodaje ekspertka.

Co dalej z osobami z zaburzeniami osobowości?

Dr Pyrcak-Górowska podkreśla, że obecne problemy wynikają nie tyle z samej ustawy, co z jej stosowania. – Może bowiem być tak, że dany sprawca nawet bardzo poważnego przestępstwa ma tak głębokie zaburzenia osobowości, że będą one powodowały działanie w stanie znacznego ograniczenia poczytalności. Takie osoby są skazywane w warunkach art. 31 § 2 kodeksu karnego, co automatycznie oznacza niższy stopień winy i niższą karę. Pytanie, co później, skoro postpenalne środki zabezpieczające o charakterze izolacyjnym nie są przewidziane – wskazuje dr Górowska.

Podsumowanie

Ośrodek w Gostyninie będzie wygaszany do 2040 roku, ale pytanie o przyszłość osób z zaburzeniami osobowości pozostaje otwarte. Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad zmianami, które mają poprawić jakość życia pacjentów oraz wprowadzić nowe regulacje prawne. Kluczowe będzie jednak znalezienie rozwiązania dla osób skazanych po 2015 roku, które z powodu zaburzeń osobowości mogą stanowić zagrożenie dla społeczeństwa.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version