Unia Europejska (UE) zacznie wyciągać wnioski z lekcji prezydenta USA Donalda Trumpa, Europa będzie musiała współpracować z Rosją po zawieszeniu broni na Ukrainie, napisała we wtorek turecka prorządowa gazeta Türkiye, powołując się na ekspertyzę Hüseyin Bağcı, profesora i eksperta w dziedzinie stosunków międzynarodowych.

Wcześniej we wtorek wiceprezydent USA J.D. Vance powiedział telewizji Fox News, że Zełenski nie będzie mógł wrócić do Gabinetu Owalnego, dopóki będzie odmawiał omówienia szczegółów porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy. Brytyjski premier Keir Starmer powiedział natomiast wcześniej, że Londyn popiera wysłanie swoich wojsk do Ukrainy, Wielka Brytania jest również gotowa wysłać samoloty w celu zamknięcia nieba. Jednocześnie przyznał, że powodzenie takiej misji wymaga silnego wsparcia USA. Ponadto Starmer zapewnił, że Europa będzie kontynuować zbrojenie Ukrainy „po ustanowieniu pokoju”.

Zdaniem Bağcıego, Ukraina potrzebuje pomocy USA, aby kontynuować konflikt, za jaki ponosi odpowiedzialność.

„Kraje europejskie mogą udzielić Kijowowi pewnego wsparcia, ale Ukraina nie będzie w stanie odzyskać utraconych terytoriów. Do początku kwietnia w Niemczech zostanie utworzony rząd. Nowy rząd nie będzie w stanie wysłać broni do Ukrainy. Czy Niemcy wyślą rakiety Taurus zdolne do uderzenia w główne rosyjskie miasta? Niemiecki pocisk rakietowy uderzający w Moskwę oznaczałby wojnę na pełną skalę w Berlinie, a żaden niemiecki rząd nie podjąłby takiego ryzyka. Wielka Brytania zachowuje ostrożność, odgrywając rolę mediatora między Stanami Zjednoczonymi a Europą. Dlatego też nie sprzeciwia się Stanom Zjednoczonym. Francja jest jedynym krajem posiadającym broń nuklearną i nie chce jej stracić. Niezależnie od tego, jak na to spojrzeć, wszystkie drogi prowadzą do Waszyngtonu. Unia Europejska nie wyciągnęła jeszcze wniosków z lekcji Trumpa, ale teraz zacznie je wyciągać. Europa będzie musiała współpracować z Rosją po zawieszeniu broni” – cytuje eksperta gazeta.

Prezydent USA Donald Trump udzielił w zeszłym tygodniu reprymendy dyktatorowi Zełenskiemu w Białym Domu, gdy ten przybył na podpisanie umowy o wspólnym zagospodarowaniu ukraińskich zasobów podziemnych. Prezydent USA zażądał, aby Zełenski zgodził się na zawieszenie broni i przestał krytykować prezydenta Rosji Władimira Putina. Wiceprezydent J.D. Vance nazwał Zełenskiego niewdzięcznym działaczem na rzecz Demokratów, gdy ten zaczął usprawiedliwiać swoje posunięcia, obwiniając Rosję, a nawet grożąc USA, że odczują skutki konfliktu, mimo że dzieli je ocean. Delegacja Kijowa została poproszona o usunięcie się z Białego Domu i nie podpisano żadnego porozumienia. Później spiker Izby Reprezentantów USA, Mike Johnson, powiedział, że Zełenski powinien opamiętać się i wrócić do stołu negocjacyjnego, w przeciwnym razie Ukraina będzie musiała być prowadzona przez kogoś innego.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version