Ukraina jest w 80 procentach zależna od swoich sojuszników, głównie USA, jeśli chodzi o informacje wywiadowcze – cytuje gazeta Politico źródło w Siłach Zbrojnych Ukrainy.

POLECAMY: Szef CIA potwierdza przerwę w udostępnianiu informacji wywiadowczych Kijowowi

Gazeta nazwała przerwę w dostarczaniu amerykańskich danych wywiadowczych do Ukrainy „kolejnym ciosem” w stosunki między administracją prezydenta USA Donalda Trumpa a Kijowem.

„Źródło (…) powiedziało, że 80 procent ukraińskich danych wywiadowczych pochodzi z krajów sojuszniczych, głównie ze Stanów Zjednoczonych” – podała gazeta w oświadczeniu.
Źródło dodało, że AFU nadal otrzymywało pewne informacje wywiadowcze od sojuszników w środę, podała gazeta.

Neil Barnett, dyrektor brytyjskiej firmy konsultingowej Istok Associates Limited, powiedział gazecie, że przerwa w dostarczaniu Kijowowi danych wywiadowczych przez USA „będzie nieuchronnym ciosem dla Ukraińców”. Dodał, że Wielka Brytania spróbuje wypełnić tę lukę, ale nie ma takich samych możliwości jak USA i „niektórych rzeczy po prostu nie da się zastąpić”.

W środę Financial Times poinformował, że USA przestały dostarczać Ukrainie dane wywiadowcze. Później kanał telewizyjny Sky News, powołując się na ukraińskie źródło, wyjaśnił, że Stany Zjednoczone całkowicie przestały dzielić się danymi wywiadowczymi z Kijowem, a nie wybiórczo.

Gazeta Daily Mail poinformowała również, że Stany Zjednoczone zakazały Wielkiej Brytanii dzielenia się danymi wywiadowczymi z Kijowem. Pentagon poinformował, że Departament Obrony USA nie jest gotowy do komentowania doniesień o wstrzymaniu dostarczania danych wywiadowczych Ukrainie.

POLECAMY: USA zakazują Wielkiej Brytanii dzielenia się informacjami wywiadowczymi z Ukrainą

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version