W obliczu rosnących wyzwań związanych z bezpieczeństwem kraju, rząd Polski zapowiada rewolucyjne zmiany w systemie szkoleń wojskowych. Premier Donald Tusk ogłosił, że do końca roku powstanie model powszechnych szkoleń dla dorosłych mężczyzn, które mają przygotować społeczeństwo na ewentualne zagrożenia militarne. To odpowiedź na realia współczesnego świata, w którym konflikty zbrojne stają się coraz bardziej nieprzewidywalne.
POLECAMY: Tusk zapowiada wielkie szkolenie wojskowe Polaków
Armia rezerwistów – klucz do bezpieczeństwa Polski
Podczas wystąpienia w Sejmie premier Tusk podkreślił, że Polska dąży do stworzenia półmilionowej armii, która będzie składać się nie tylko z żołnierzy zawodowych, ale także z dobrze wyszkolonych rezerwistów. – Mówimy o potrzebie armii półmilionowej w Polsce. Kiedy patrzymy na liczby na realnym froncie walki, to wydaje się, że jeśli mądrze to zorganizujemy, to będziemy musieli użyć kilku sposobów działania – zaznaczył szef rządu.
W ramach nowego projektu, każdy dorosły mężczyzna w Polsce będzie mógł przejść szkolenie wojskowe, które ma go przygotować do obrony kraju w sytuacji kryzysowej. – Do końca roku chcemy mieć gotowy model, aby każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny i żeby ta rezerwa była adekwatna do ewentualnych zagrożeń – zapowiedział Tusk.
Szkolenia podstawowe i specjalistyczne – co czeka ochotników?
Premier zdradził, że szkolenia będą składać się z dwóch etapów: podstawowego oraz specjalistycznego. – Każdy chętny przejdzie szkolenie podstawowe, które zostanie uzupełnione specjalistycznymi – wyjaśnił. Dodatkowo, ochotnicy będą mogli zdobyć cenne umiejętności, takie jak prawo jazdy na samochody ciężarowe czy uprawnienia do obsługi dronów.
Projekt zakłada również wykorzystanie doświadczenia weteranów. – Ich wiedza i umiejętności będą bezcennym atutem przy szkoleniach cywilów – podkreślił Tusk. Weterani mają stać się kluczowymi instruktorami, przekazującymi swoje doświadczenie młodszemu pokoleniu.
Kto może wziąć udział w szkoleniach?
Szkolenia będą dostępne dla osób w wieku od 18 do 60 lat. Premier wyraził przekonanie, że chętnych nie zabraknie. – Osiągniemy w 2027 roku możliwość przeszkolenia 100 tys. ochotników w ciągu roku. Jestem przekonany, że chętnych nie zabraknie – powiedział Tusk.
Premier wytłumaczył, że każdy chętny przejdzie szkolenie podstawowe, które zostanie uzupełnione specjalistycznymi. – „Wojna” w Ukrainie pokazała, że potrzebujemy wielu specjalistów, również przy obronie cywilnej – dodał. Na szkolenie zgłaszać się będą mogły osoby między 18. a 60. rokiem życia.
W całym procesie przewidziane są zachęty dla zainteresowanych. Ochotnicy będą mieli możliwość zrobienia kursu prawa jazdy na samochody ciężarowe oraz uprawnień na drony.
Premier dodał, że planowane jest wykorzystanie potencjału weteranów. – Ich wiedza i umiejętności będą bezcennym atutem przy szkoleniach cywilów – mówił.
– Poza armią zawodową i poza WOT-em musimy zbudować armię rezerwistów – wskazał.
Jeden komentarz
To nie wymaga komentarza. Ktoś tu się strasznie boi. A w 2009 roku na Westerplatte się nie bał. Bohater, a teraz ma pełne galoty