Sędzia Waldemar Żurek, znany z obrony praworządności w Polsce, nie ustaje w walce z bezpodstawnymi represjami, które dotknęły go za rządów PiS. Po zmianie władzy sędzia aktywnie dąży do rozliczenia osób odpowiedzialnych za szykany wobec niego i innych sędziów. W ostatnim czasie złożył kolejne zawiadomienie do Prokuratury Krajowej, tym razem przeciwko zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Przemysławowi Radzikowi. Żurek domaga się również zawieszenia Radzika oraz innych rzeczników dyscyplinarnych – Piotra Schaba i Michała Lasoty.
POLECAMY: Zdemoralizowany prawnie Radzik nadal poluje na sędziego Żurka
„Egzekutorzy” Ziobry w ogniu krytyki
Sędzia Żurek określa Radzika, Schaba i Lasotę mianem „egzekutorów”, którzy za czasów rządów PiS odpowiadali za masowe represje wobec sędziów broniących praworządności. Sam Żurek był jednym z najbardziej prześladowanych sędziów – wytoczono mu aż 23 bezpodstawne postępowania dyscyplinarne, a prokuratura i CBA prowadziły wobec niego wielomiesięczne śledztwa.
Najnowsze zawiadomienie do prokuratury dotyczy pomówień i fałszywych oskarżeń ze strony Radzika. Chodzi o sprawę rzekomego fałszowania przez Żurka 68 orzeczeń sądowych, która została już umorzona zarówno przez prokuraturę, jak i rzecznika dyscyplinarnego ad hoc. Mimo to Radzik nadal oskarża sędziego, co Żurek uważa za naruszenie zasad domniemania niewinności i próbę podważenia jego reputacji.
Żurek domaga się zawieszenia rzeczników dyscyplinarnych
Sędzia Żurek, wspierany przez pełnomocniczkę adwokat Justynę Borucką, złożył do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara wniosek o zawieszenie Schaba, Radzika i Lasoty. Wcześniej już raz wnioskował o ich odwołanie, ale ze względu na kadencyjność ich stanowisk minister nie mógł tego zrobić. Teraz Żurek i Borucka argumentują, że podstawą do zawieszenia mogą być toczące się śledztwa w Prokuraturze Krajowej, w tym te dotyczące represji wobec sędziego.
„Sytuacją niedopuszczalną jest to, by Rzecznicy Dyscyplinarni Sędziów Sądów Powszechnych w osobie Pana Piotra Schaba, Pana Przemysława Radzika i Pana Michała Lasoty nadal piastowali swoje stanowiska i w dalszym ciągu, w czynny sposób, szykanowali Sędziego [Żurka – red.], który przez ostatnich 9 blisko już lat podejmował tak liczne działania związane z obroną praworządności” – podkreśla mecenas Borucka.
Radzik i jego „śledztwo” ws. zamachu stanu
Przemysław Radzik, zastępca rzecznika dyscyplinarnego, nie ogranicza się do ataków na sędziego Żurka. Niedawno ujawnił, że prowadzi „śledztwo” w sprawie rzekomego zamachu stanu w wymiarze sprawiedliwości. Radzik zamierza przesłuchać m.in. ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i premiera Donalda Tuska. Jego działania budzą kontrowersje, zwłaszcza że opiera się na dokumentach, których wiarygodność jest kwestionowana.
Radzik zapowiada stworzenie „wielkiego aktu oskarżenia” wobec sędziów, którzy bronili praworządności i pomagają ją przywracać. Jego działania są postrzegane jako próba destabilizacji obecnej władzy i podważenia reform wymiaru sprawiedliwości.
Represje wobec nowych prezesów sądów
Rzecznicy dyscyplinarni związani z PiS nie ustają w próbach szykanowania sędziów. Ostatnio wszczęli postępowania wyjaśniające wobec nowych prezesów sądów powołanych przez ministra Bodnara – Rafała Jerki, prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie, oraz Karola Ratajczaka, prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.
W przypadku Jerki zarzuty dotyczą zwiększenia przydziału spraw neosędziemu Tomaszowi Koszewskiemu, który wcześniej zasłynął z bezpodstawnych postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów. Z kolei Ratajczak został oskarżony o zablokowanie oceny kandydatów do awansu przed nielegalną neo-KRS.
Żurek kontynuuje walkę o sprawiedliwość
Sędzia Żurek od lat samodzielnie walczy o rozliczenie represji, które dotknęły go i innych sędziów. Składa zawiadomienia do prokuratury, pozwy do sądów i wnioski do ministra sprawiedliwości. Jego działania spotykają się z uznaniem środowiska sędziowskiego, ale także z oporem ze strony osób związanych z poprzednią władzą.
Żurek nie ustaje w dążeniu do sprawiedliwości. „Chcę, by państwo wzięło odpowiedzialność za sędziów zamieszanych w afery, którzy pracowali w resorcie Ziobry” – podkreśla sędzia. Jego determinacja i konsekwencja w walce o praworządność są przykładem dla innych sędziów, którzy nadal zmagają się z konsekwencjami represji.