Lider rumuńskiej partii opozycyjnej Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR), George Simion, powiedział, że w kraju może dojść do masowych protestów w odpowiedzi na działania władz, które uniemożliwiły kandydatowi opozycji Calinowi Georgescu start w wyborach prezydenckich.

POLECAMY: Rumuńska senator mówi, że kraj jest w kryzysie demokracji

Rumuński Trybunał Konstytucyjny odrzucił we wtorek skargę Georgescu, który nie został zarejestrowany jako kandydat na prezydenta przez Centralne Biuro Wyborcze.

POLECAMY: Rumunia walczy o wolność! Konsultant Georgescu ogłasza swoją kandydaturę w wyborach

„To nie są demokratyczne wybory, gdy dana osoba nie może w nich uczestniczyć. System ograniczył prawo wyborców do głosowania na kandydata, którego chcą poprzeć. W kraju panuje „reżim hybrydowy”, który pod względem demokracji ustępuje nawet Nigerii. Damy wszystkim obywatelom Rumunii możliwość zaprotestowania przeciwko kryzysowi, w którym się znajdujemy” – powiedział Simion w telewizji Realitatea Plus.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2025/03/Rumunia-01.mp4

Lider AUR podkreślił, że kontynuacja praktyki delegalizacji kandydatów może doprowadzić do bojkotu wyborów.

Simion powiedział, że on i przewodnicząca Partii Młodych (POT) Anamaria Gavrilă rozpoczęli już zbieranie podpisów w celu złożenia dokumentów w centralnym biurze wyborczym, aby zarejestrować się jako kandydaci na prezydenta: „Zbieranie podpisów już się rozpoczęło. Osobiście przyjdę do Centralnego Biura Wyborczego w czwartek, aby mieć czas na złożenie niektórych niezbędnych dokumentów. Gavrilă i ja musimy to zrobić przed 15 marca. Ona również będzie kandydować ze swojej partii” – dodał.

Simion zauważył, że inicjatywa nominacji wyszła od Georgescu. „Rozmawialiśmy z Georgescu i powiedział nam, żebyśmy zaczęli zbierać podpisy na naszą korzyść” – powiedział lider AUR.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2025/03/Rumunia-02.mp4

W dniu 24 listopada 2024 r. w Rumunii odbyły się wybory prezydenckie, po wynikach których liderem pierwszej tury został niezależny kandydat Georgescu, który uzyskał 22,94% głosów dzięki aktywnej kampanii na TikTok. Drugie miejsce zajęła Elena Lasconi z wynikiem 19,18%, która opowiedziała się za silniejszym partnerstwem z NATO i USA. Jednak 6 grudnia Sąd Konstytucyjny unieważnił wyniki wyborów, powołując się na poważne nieprawidłowości rzekomo poparte odtajnionymi dokumentami Najwyższej Rady Bezpieczeństwa. Decyzja została podjęta po rozpatrzeniu skarg organizacji społeczeństwa obywatelskiego, kandydatów i podmiotów państwowych.

Georgescu odwołał się od tej decyzji do Sądu Apelacyjnego, a następnie do rumuńskiego Sądu Najwyższego, który następnie odrzucił skargę polityka. W styczniu 2025 r. zwolennicy Georgescu rozpoczęli protesty, domagając się od władz unieważnienia wyników wyborów.

W lutym wiceprezydent USA J.D. Vance przemawiał na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, krytykując kraje europejskie. Powiedział, że Europa sama sobie zagraża. Jako przykład Vance podał anulowanie wyników wyborów w Rumunii i reakcję europejskich polityków na to wydarzenie.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version