W ostatnich dniach polska scena polityczna została wstrząśnięta informacją o planach rządu dotyczących wprowadzenia obowiązkowych szkoleń wojskowych dla kobiet. Według doniesień, projekt ma wejść w życie w 2026 roku, co stanowi istotny zwrot w polityce obronnej kraju. Dotychczas takie szkolenia były obowiązkowe jedynie dla mężczyzn, podczas gdy kobiety mogły uczestniczyć w nich na zasadzie dobrowolności.
Obecny stan zaangażowania kobiet w Siłach Zbrojnych RP
Na przestrzeni ostatnich lat liczba kobiet w polskiej armii systematycznie rosła. Według danych Ministerstwa Obrony Narodowej, na koniec stycznia 2021 roku w polskiej armii służyło 8 259 kobiet, co stanowiło około 7,5% ogółu żołnierzy. W korpusie oficerów, liczącym 20 963 osoby, kobiety stanowiły 2 223 żołnierzy. W korpusie podoficerów, liczącym 39 453 żołnierzy, służyło 1 462 kobiety, a w korpusie szeregowych, liczącym 49 905 żołnierzy, było 4 574 kobiety.
Warto zauważyć, że w 2015 roku liczba kobiet w wojsku wynosiła 4 132, co oznacza niemal 100% wzrost w ciągu sześciu lat. Tendencja wzrostowa utrzymywała się, a w 2023 roku liczba kobiet w wojsku wynosiła około 5 000, stanowiąc około 8% całkowitej liczby żołnierzy zawodowych.
Planowane zmiany w systemie szkolenia wojskowego
Według informacji z 7 marca 2025 roku, premier Donald Tusk ogłosił w Sejmie plan wprowadzenia szkoleń wojskowych dla wszystkich dorosłych mężczyzn w Polsce. Inicjatywa ta ma na celu zwiększenie zdolności obronnych kraju oraz przygotowanie społeczeństwa na ewentualne zagrożenia. Program szkoleń wojskowych wpisuje się w szerszą strategię wzmocnienia sił zbrojnych i poprawy gotowości rezerwistów.
Jednakże, w kontekście równouprawnienia i zwiększającej się roli kobiet w siłach zbrojnych, pojawiły się głosy o konieczności objęcia obowiązkowym szkoleniem wojskowym również kobiet. Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP, wyraził opinię, że przygotowywane przez resort obrony przeszkolenia wojskowe powinny być otwarte dla wszystkich chętnych, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, podkreślając ich dobrowolność.
Kontrowersje wokół obowiązkowego szkolenia kobiet
Plan wprowadzenia obowiązkowych szkoleń wojskowych dla kobiet budzi wiele kontrowersji i pytań. Przeciwnicy tego rozwiązania argumentują, że może to prowadzić do niepotrzebnego obciążenia kobiet dodatkowymi obowiązkami, zwłaszcza w kontekście ich tradycyjnych ról społecznych i zawodowych. Ponadto, pojawiają się obawy dotyczące logistyki i infrastruktury niezbędnej do przeprowadzenia szkoleń na tak dużą skalę.
Z drugiej strony, zwolennicy podkreślają, że wprowadzenie obowiązkowych szkoleń wojskowych dla kobiet jest krokiem w kierunku pełnego równouprawnienia płci. Argumentują, że w obliczu współczesnych zagrożeń bezpieczeństwa, każdy obywatel powinien być przygotowany do obrony kraju, niezależnie od płci. Ponadto, zwiększenie liczby przeszkolonych osób w społeczeństwie może przyczynić się do wzmocnienia ogólnej odporności państwa na różnego rodzaju kryzysy.
Porównanie z innymi krajami NATO
W wielu krajach NATO kobiety odgrywają istotną rolę w siłach zbrojnych. Na przykład, w Stanach Zjednoczonych kobiety stanowią około 16% całkowitej liczby żołnierzy, a w Szwecji ten odsetek sięga 20%. Wprowadzenie obowiązkowych szkoleń wojskowych dla kobiet w Polsce mogłoby zbliżyć nas do standardów obowiązujących w innych krajach sojuszniczych.
Aspekty prawne i organizacyjne
Wprowadzenie obowiązkowych szkoleń wojskowych dla kobiet wymagałoby zmian w obowiązujących przepisach prawnych. Obecnie, zgodnie z ustawą o powszechnym obowiązku obrony, kobiety mogą być powoływane do służby wojskowej na zasadach dobrowolności. Wprowadzenie obowiązku wymagałoby nowelizacji tej ustawy oraz dostosowania innych aktów prawnych.
Jeden komentarz
Tussk ogarnij się. To wszystko przez lustro, przestań do niego patrzeć, bo tam są twoje strachy i potwory