Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) sugeruje Polsce wprowadzenie progresywnego podatku od nieruchomości, który miałby być uzależniony od wartości posiadanych dóbr. To jedna z kluczowych rekomendacji zawartych w lutowym raporcie dotyczącym Polski. Choć minister finansów Andrzej Domański zapewniał na początku marca, że resort nie planuje podwyżek podatków, propozycja OECD może stać się punktem wyjścia do dyskusji o reformie systemu podatkowego.
Dlaczego OECD proponuje zmiany?
Według OECD obecny system podatkowy w Polsce nie odzwierciedla rzeczywistej wartości nieruchomości, co sprawia, że jest mało efektywny i niesprawiedliwy.
„Polska powinna przejść na system opodatkowania nieruchomości oparty na jej wartości, stosowany w większości krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, który dokładniej odzwierciedlałby wartość gruntów i byłby bardziej progresywny i wydajny. Obecny system jest słabym wskaźnikiem zamożności i zdolności płatniczej podatników, ponieważ nie uwzględnia innych (niż powierzchnia – przyp. red.) cech nieruchomości i jej lokalizacji, która jest kluczowym czynnikiem determinującym jej wartość” – czytamy w raporcie.
Progresywny podatek od nieruchomości oznaczałby, że osoby posiadające droższe nieruchomości płaciłyby wyższe podatki. To rozwiązanie ma na celu zwiększenie sprawiedliwości podatkowej oraz lepsze odzwierciedlenie rzeczywistej wartości majątku obywateli.
Wyzwania związane z wprowadzeniem zmian
Wdrożenie progresywnego podatku od nieruchomości wymagałoby gruntownej reformy systemu informacji o nieruchomościach. Eksperci od lat zwracają uwagę na brak jednolitego systemu ewidencji gruntów i budynków w Polsce. Aby reforma była skuteczna, konieczne byłoby uporządkowanie danych oraz usprawnienie przepływu informacji między księgami wieczystymi, ewidencją gruntów i budynków oraz rejestrami PESEL i REGON.
OECD proponuje również, aby samorządy miały większą autonomię w ustalaniu stawek podatkowych.
„Zniesienie limitów stawek podatkowych lub ustanowienie jedynie ogólnokrajowej stawki minimalnej i zezwolenie samorządom na jej przekroczenie dałoby im większą autonomię w zakresie pozyskiwania dochodów. Zróżnicowanie stawek na rynku wtórnym zwiększa progresywność opodatkowania. Takie opodatkowanie mogłoby być wprowadzane stopniowo i z zastosowaniem różnych mechanizmów odroczenia” – podkreśla OECD.
Jak złagodzić skutki reformy?
OECD zdaje sobie sprawę, że wprowadzenie progresywnego podatku od nieruchomości może stanowić wyzwanie dla mniej zamożnych gospodarstw domowych. Dlatego w raporcie sugeruje się wprowadzenie ulg podatkowych lub możliwość rozłożenia płatności na raty.
„Zgodnie z zaleceniami OECD, wprowadzenie zryczałtowanej kwoty ulgi podatkowej lub ograniczenie podatku dla mniej zamożnych gospodarstw domowych mogłoby ułatwić wdrożenie nowego systemu. Dodatkowo, umożliwienie płatności podatku w ratach lub jego odroczenie mogłoby pomóc w rozwiązywaniu problemów związanych z płynnością finansową” – czytamy w raporcie.
Czy Polska jest gotowa na rewolucję podatkową?
Choć propozycja OECD brzmi rewolucyjnie, jej wdrożenie wymagałoby czasu, szeroko zakrojonych przygotowań i znacznych inwestycji. Kluczowe będzie uporządkowanie systemu ewidencji nieruchomości oraz zapewnienie przejrzystości i sprawiedliwości nowego systemu podatkowego.
Na razie ministerstwo finansów nie planuje wprowadzenia zmian, jednak rekomendacje OECD mogą stać się impulsem do dyskusji na temat modernizacji polskiego systemu podatkowego.