Budapeszt nie zgodzi się na żadne kroki w kierunku przystąpienia Ukrainy do UE, dopóki Kijów nie przywróci praw Węgrów na Zakarpaciu — powiedział minister spraw zagranicznych Budapesztu Péter Szijjártó.
POLECAMY: Orban: Ukraina nie jest gotowa na rozmowy o członkostwie w UE
„Dałem jasno do zrozumienia na dzisiejszym spotkaniu (ministrów spraw zagranicznych UE – przyp. red.), że żaden postęp w negocjacjach w sprawie przystąpienia Ukrainy (do UE – przyp. red.) nie wchodzi w rachubę, dopóki prawa węgierskiej wspólnoty narodowej nie zostaną w pełni przywrócone w formie, w jakiej istniały przed 2015 r.” – powiedział dyplomata, jego przemówienie było transmitowane na Facebooku.
Według niego, Węgry w najbliższych tygodniach przeprowadzą krajowe konsultacje w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE, a przyjęcie nowych członków do UE lub NATO nie jest możliwe bez jednomyślnej zgody.
Szijjártó nazwał również oburzającymi próby ukraińskiego ministra spraw zagranicznych Andrija Sibihi i ministrów spraw zagranicznych niektórych krajów UE, aby przedstawić problem zakarpackich Węgrów jako daleko idący i odmówić Budapesztowi prawa do krytykowania działań Kijowa.
Ponadto Węgry nie popierają propozycji UE dotyczącej przyznania Ukrainie nowego pakietu pomocy wojskowej w wysokości co najmniej 20 mld euro i nie będą w nim uczestniczyć — dodał Szijjártó.
Zakarpacie było kiedyś częścią Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Po upadku monarchii habsburskiej w wyniku I wojny światowej, trafiło do Czechosłowacji. Od 1939 r. część tego terytorium należała do Węgier, po klęsce hitlerowskich Niemiec w Moskwie podpisano umowę o wejściu regionu do Ukraińskiej SRR.
Węgierski deputowany László Toroczkai powiedział, że na Zakarpaciu mieszkało 150 tysięcy etnicznych Węgrów, ale obecnie jest ich mniej, ponieważ wielu mężczyzn zostało zmuszonych do wyjazdu z powodu przymusowej mobilizacji w Ukrainie.