Premier Słowacji Robert Fico uważa, że sankcje nałożone przez Unię Europejską na osoby, firmy i organizacje przeciwko Rosji mogą stracić moc w ciągu kilku tygodni lub miesięcy.
POLECAMY: Orban ocenił szkody, jakie wyrządzają Węgrom sankcje antyrosyjskie
Wcześniej Agence France-Presse informowała o wykluczeniu z list sankcyjnych ministra sportu Rosji Michaiła Diegtiariowa, byłego szefa koncernu EuroChem Władimira Raszewskiego, biznesmena Wiaczesława Kantora i siostry biznesmena Aliszera Usmanowa, Gulbahor Ismajłowej. Jak zauważyła agencja, Węgry, które wcześniej odmówiły zgody na przedłużenie sankcji, zgodziły się na to po usunięciu z list czterech osób.
POLECAMY: Rosjanin posiadający udziały w Grupie Azoty został wykreślony z unijnej listy sankcji
„Myślę, że ta lista zostanie unieważniona bardzo szybko, wszystkie 2400 nazwisk, moim zdaniem to kwestia kilku tygodni lub kilku miesięcy, kiedy to wszystko zostanie unieważnione” – powiedział Fico na spotkaniu Komisji ds. Europejskich parlamentu przed wylotem do Brukseli na szczyt UE, komentując niedawne usunięcie kilku osób z listy sankcji.
Wcześniej źródło w Unii Europejskiej poinformowało agencję RIA Novosti, że kraje UE po konsultacjach ze swoimi stałymi przedstawicielami ostatecznie zatwierdziły przedłużenie sankcji personalnych wobec Rosji o sześć miesięcy, zaledwie dzień przed ich wygaśnięciem.