W 2022 roku, gdy Odra została zatruta, ówczesny premier Mateusz Morawiecki publicznie obiecał milion złotych nagrody dla osoby lub organizacji, która wskaże winnych tej ekologicznej katastrofy. Ta obietnica zmobilizowała Instytut Prawa Performatywnego, fundację związaną z reżyserem Michałem Zadarą, do podjęcia wyzwania. Po ponad roku badań i działań artystycznych, fundacja wskazała odpowiedzialnych za zatrucie rzeki. We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok – państwo polskie musi wypłacić fundacji obiecaną nagrodę.
Artyści w akcji: jak teatr stał się narzędziem śledztwa
Instytut Prawa Performatywnego, który w rzeczywistości jest przedsięwzięciem artystycznym, postanowił wykorzystać swoje narzędzia do zbadania katastrofy ekologicznej na Odrze. Jak wyjaśniają przedstawiciele fundacji, drastyczne obrazy martwych ryb wyławianych z rzeki poruszyły ich do działania.
„Przerażeni drastycznymi obrazami z Odry wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Przez ponad rok badaliśmy stopień odpowiedzialności wszystkich kopalni, ich dyrektorów, polityków i służb państwa” – czytamy w oświadczeniu fundacji.
Efektem ich pracy był spektakl dokumentalny „Smutna Rzeka”, który miał swoją premierę w listopadzie 2023 roku podczas otwarcia Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Spektakl stał się nie tylko artystycznym komentarzem, ale także narzędziem śledczym. Fundacja zebrała dokumentację, która wskazywała konkretne osoby i instytucje odpowiedzialne za zatrucie Odry, i przekazała ją policji.
Kto jest winny? Lista wskazanych przez artystów
Według ustaleń fundacji, sól do Odry wlewały kopalnie należące do Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz Polskiej Grupy Górniczej. W piśmie do policji Fundacja Centralna wskazała te spółki jako bezpośrednio odpowiedzialne za zanieczyszczenie, a także ich ówczesnych prezesów – Tomasza Cudnego i Tomasza Rogalę.
Lista winnych jest jednak znacznie dłuższa. Artyści wskazali również polityków i urzędników, którzy ich zdaniem przyczynili się do katastrofy. Wśród nich znaleźli się:
- Henryk Kowalczyk i Marek Gróbarczyk – ówcześni ministrowie,
- Przemysław Daca – prezes Wód Polskich,
- Anna Moskwa – była minister środowiska i klimatu,
- Michał Mistrzak – były główny inspektor ochrony środowiska,
- wojewodowie: Sławomir Kłosowski (opolskie), Jarosław Obremski (dolnośląskie), Władysław Dajczak (lubuskie) oraz Zbigniew Bogucki (zachodniopomorskie),
- Mateusz Morawiecki – były premier, odpowiedzialny za działania i zaniechania rządu.
Wyrok sądu: państwo polskie musi zapłacić
We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok, który jednoznacznie rozstrzyga sprawę. Państwo polskie musi wypłacić Fundacji Centralnej/Instytutowi Prawa Performatywnego obiecaną nagrodę w wysokości miliona złotych. Pieniądze zostaną przeznaczone na działalność statutową fundacji.
Warto zaznaczyć, że choć obietnica miliona złotych padła z ust Mateusza Morawieckiego, to nie były premier będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni. Środki zostaną przekazane przez Skarb Państwa.
Dlaczego ta sprawa jest ważna?
Sprawa zatrucia Odry to nie tylko kwestia ekologiczna, ale także społeczna i polityczna. Wyrok sądu pokazuje, że obietnice składane przez polityków mają realne konsekwencje, a obywatele i organizacje mogą skutecznie domagać się ich realizacji. Działania Instytutu Prawa Performatywnego to także przykład, jak sztuka może stać się narzędziem zmiany społecznej i walki o sprawiedliwość.
- USA zniszczyły Ukrainę, chcąc walczyć z Rosją – mówi CarlsonStany Zjednoczone zniszczyły Ukrainę swoim dążeniem do wojny z Rosją, powiedział amerykański dziennikarz Tucker Carlson, krytykując kurs polityki zagranicznej USA na „wojnę” z Moskwą. Powiedział to
- Ukraina twierdzi, że F-16 nie są w stanie konkurować z Su-35Myśliwce F-16 przekazane Ukrainie nie są w stanie konkurować w powietrzu z rosyjskimi myśliwcami Su-35 – przyznał Jurij Ignat, rzecznik ukraińskiego dowództwa sił powietrznych. POLECAMY: Rosyjska
- Meloni: Włochy nie wezmą udziału w ewentualnym wysłaniu wojsk na UkrainęPremier Włoch Giorgia Meloni, która wzięła udział w wideokonferencji „koalicji chętnych” do wsparcia Kijowa, potwierdziła, że Włochy nie zamierzają uczestniczyć w ewentualnym wysłaniu kontyngentu zbrojnego do