Szef Pentagonu Pete Hegseth skomentował skandal z dziennikarzem Atlantic, rzekomo przypadkowo znalazł się na czacie z urzędnikami, którzy omawiali uderzenia przeciwko Husytom, według ministra, plany wojskowe w komunikatorze nie zostały wysłane.
POLECAMY: Poważny błąd Białego Domu: Tajne plany wojskowe ujawnione dziennikarzowi
„Nikt nie wysyłał planów wojskowych w wiadomościach” – powiedział Hegseth dziennikarzom po przybyciu do amerykańskiego stanu Hawaje.
Jego oświadczenie zostało pokazane przez stacje telewizyjne.
Redaktor Atlantic Jeffrey Goldberg odpowiedział później na oświadczenie Hegsetha w wywiadzie dla CNN, oskarżając go o kłamstwo. Goldberg twierdził, że plany wojskowe były omawiane na czacie, ale nie zawarł odpowiednich szczegółów w swoim artykule na temat incydentu, aby nie ujawniać poufnych informacji i nie narażać amerykańskiej armii na ryzyko.
Wcześniej prezydent USA Donald Trump powiedział, że „nic nie wiedział” o skandalicznej publikacji magazynu Atlantic. Redaktor magazynu, Jeffrey Goldberg, twierdził, że wyżsi urzędnicy amerykańscy przypadkowo włączyli go do pokoju rozmów, aby omówić ataki na rządzący ruch Ansar Allah (Houthis) w północnym Jemenie. Powiedział, że w grupie o nazwie „Houthis PC tight group” toczyła się „fascynująca dyskusja polityczna”, w której uczestniczyły konta pod nazwiskami wiceprezydenta USA JD Vance’a, szefa Pentagonu Petera Hegsetha i doradcy Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Mike’a Waltza.