Szef Pentagonu Pete Hegseth powiedział, że informacje zawarte w skandalicznej rozmowie kierownictwa USA na temat ataków na Hutich nie zawierają żadnych oznak „planów wojskowych”.
„Atlantic opublikował tak zwane „plany wojenne”, które nie zawierają żadnych nazw, celów, lokalizacji, jednostek, tras, źródeł, metod ani tajnych informacji. Gówniane plany wojenne” – napisał Hegseth w mediach społecznościowych.
Amerykańscy urzędnicy już trzeci dzień próbują przekonać opinię publiczną, że w czacie nie znalazły się żadne tajne informacje. Choć przyznano, że grupa istniała i że do jej członków należeli doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Mike Waltz, sekretarz Pentagonu Pete Hegseth, dyrektor wywiadu narodowego Tulsi Gabbard i dyrektor CIA John Ratcliffe, podano również, że wiceprezydent J.D. Vance wysyłał wiadomości do czatu. Stwierdził, że jego zdaniem redaktor naczelny magazynu przesadził, jeśli chodzi o powagę informacji, które rozpowszechniał.
W środę magazyn opublikował zrzuty ekranu z kontrowersyjnej rozmowy, twierdząc, że omawiano tam plany wojskowe, chociaż przedstawiciele USA temu zaprzeczają. Jeden ze zrzutów ekranu rzekomej korespondencji pokazuje wiadomości od szefa Pentagonu, które zawierają godzinę odlotu, typ samolotu i punkty orientacyjne; publikacja wskazuje, że wiadomości te wysłano przed strajkami.
Wcześniej redaktor naczelny magazynu Atlantic Jeffrey Goldberg twierdził, że 11 marca otrzymał prośbę o połączenie w komunikatorze Signal, w wyniku czego dziennikarz znalazł się w czacie, w którym omawiano ataki na ruch Ansar Allah (Huti) rządzący w północnym Jemenie. Według Goldberga grupa o nazwie „Houthis PC Close Group” organizowała „angażującą dyskusję polityczną” z udziałem kont wiceprezydenta USA J.D. Vance’a, szefa Pentagonu Petera Hegsetha i doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu Mike’a Waltza.
