W miniony weekend policjanci z Białegostoku i okolic zatrzymali czterech nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich, obywatel Ukrainy, miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu i został zatrzymany przez żołnierzy. Za jazdę pod wpływem grozi nawet 3 lata więzienia.

POLECAMY: Pijany kierowca z Ukrainy zakończył jazdę na drzewie

60-latek z 2 promilami przyjechał do pracy

W piątkowe popołudnie policjanci otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym pracowniku stacji benzynowej. Okazało się, że 60-letni mężczyzna przyjechał do pracy samochodem, mając w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Został zatrzymany, a jego prawo jazdy zostało zatrzymane.

Kierowca Kii wjechał w płot z ponad 0,5 promila

W sobotni poranek w Wasilkowie doszło do nietypowego zdarzenia. 66-letni kierowca Kii stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w płot. Policjanci z białostockiej drogówki ustalili, że mężczyzna miał ponad 0,5 promila alkoholu we krwi.

Żołnierze zatrzymali Ukraińca z 2,5 promila

Kilka minut później dyżurny otrzymał zgłoszenie o kolejnym nietrzeźwym kierowcy. Tym razem w Grabówce żołnierze zauważyli 39-letniego obywatela Ukrainy, który podjechał pod sklep ciężarowym Renault. Mężczyzna ledwo stał na nogach, a badanie wykazało aż 2,5 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i przekazany policji.

Białostoczanin bez prawa jazdy i z 1,5 promila

Ostatni z zatrzymanych to 38-letni mieszkaniec Białegostoku, który prowadził samochód z ponad 1,5 promila alkoholu we krwi. Dodatkowo okazało się, że nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Wszyscy zatrzymani kierowcy, którzy posiadali prawo jazdy, stracili dokumenty.

Grozi im nawet 3 lata więzienia

Zgodnie z polskim prawem, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) jest przestępstwem zagrożonym karą do 3 lat pozbawienia wolności. W przypadku powtórnego wykroczenia lub szczególnie wysokiego stężenia alkoholu, wyrok może być surowszy.

Pamiętaj! Jazda po alkoholu zagraża życiu i zdrowiu nie tylko kierowcy, ale też innych uczestników ruchu. Lepiej skorzystać z taksówki lub komunikacji miejskiej.

Pijani Ukraińcy na drogach stają się normą w Polsce. Najgorzej w tym wszystkim jest to, że politycy obecnej koalicji jak i ci sprawujący władze przed wyborami bagatelizują temat przestępczości dokonywanej przez Ukraińców, których wpuścili do naszego kraju bez zgodny narodu.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version