W ostatnich dniach media obiegła informacja o zatrzymaniu posła Prawa i Sprawiedliwości, Michała Wosia, przez policję w Rybniku. Incydent ten wywołał liczne kontrowersje i pytania dotyczące ewentualnego nadużycia immunitetu poselskiego. Czy rzeczywiście doszło do próby uniknięcia odpowiedzialności? Przyjrzyjmy się szczegółom tej sprawy.
Zatrzymanie posła Michała Wosia
Do zdarzenia doszło 1 kwietnia 2025 roku w Rybniku. Poseł Michał Woś, były sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, został zatrzymany przez policję za przekroczenie dozwolonej prędkości. Na drodze poza terenem zabudowanym, gdzie dozwolona prędkość wynosiła 100 km/h, polityk nie dostosował prędkości na zakręcie, gdzie ograniczenie wynosiło 70 km/h. Według jego relacji, zaczął hamować przed rondem, jednak został natychmiast namierzony przez policję.
Kontrowersje dotyczące immunitetu
Podczas kontroli, Michał Woś okazał funkcjonariuszom legitymację poselską, tłumacząc brak dowodu osobistego. Według nieoficjalnych informacji, poseł miał zasłonić się immunitetem, aby uniknąć mandatu. Jednak sam zainteresowany zaprzecza tym doniesieniom, twierdząc, że chciał przyjąć mandat i nie powoływał się na immunitet. Policja sporządziła dokumentację, ale nie wystawiła mandatu na miejscu, informując posła, że otrzyma stosowną informację później.
Reakcja Michała Wosia
W rozmowie na antenie Radia Zet, Michał Woś odniósł się do zaistniałej sytuacji w charakterystyczny sposób. Stwierdził, że jego babcia chwaliła się brakiem mandatów, ponieważ nigdy nie posiadała prawa jazdy, dodając: „Kto w Polsce nie dostał mandatu, niech pierwszy rzuci kamieniem”. Jego słowa spotkały się z mieszanymi reakcjami opinii publicznej, niektórzy uznali je za próbę rozładowania napięcia żartem, inni za niestosowne bagatelizowanie wykroczenia.
Procedury policyjne i dalsze kroki
Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach potwierdziła zatrzymanie posła i sporządzenie dokumentacji na miejscu. Obecnie prowadzone są dalsze czynności wyjaśniające, jednak szczegóły postępowania nie zostały ujawnione. Michał Woś zadeklarował chęć wyjaśnienia sprawy, kontaktując się z Komendą Miejską Policji w Rybniku. Podkreślił, że nigdy nie zasłaniał się immunitetem parlamentarnym przy wykroczeniach drogowych.
Podsumowanie
Zatrzymanie Michała Wosia przez policję w Rybniku stało się przedmiotem publicznej debaty, szczególnie w kontekście możliwego nadużycia immunitetu poselskiego. Choć poseł zaprzecza tym sugestiom, sprawa pozostaje niejasna, a prowadzone są dalsze czynności wyjaśniające. W obliczu takich incydentów istotne jest zachowanie transparentności i równości wobec prawa, niezależnie od pełnionych funkcji publicznych.
Tagi SEO: Michał Woś, zatrzymanie, policja, immunitet poselski, Rybnik, przekroczenie prędkości, Prawo i Sprawiedliwość, mandat, procedury policyjne, wyjaśnienia