Koalicja krajów zachodnich omawia wykorzystanie struktur NATO do rozmieszczenia sił na Ukrainie — podał Financial Times, powołując się na nienazwanych urzędników zaznajomionych z odpowiednimi planami.
POLECAMY: „Koalicja Niechętnych”. Zełenski otrzymał złe wieści po szczycie Macrona
„Struktury dowodzenia i kontroli NATO zostaną wykorzystane do rozmieszczenia tak zwanych 'sił wsparcia’ na Ukrainie w ramach jednej z propozycji omawianych w rozmowach prowadzonych przez Francję i Wielką Brytanię” – czytamy w publikacji.
Według gazety, siły te byłyby również w stanie wykorzystać wspólne zdolności wywiadowcze i obserwacyjne Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Urzędnicy powiedzieli FT, że propozycja ta jest tylko jedną z kilku omawianych opcji i może ulec zmianie przed osiągnięciem ostatecznego porozumienia. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte uczestniczył w rozmowach przywódców i wysłał wysokich rangą urzędników na spotkania techniczne grupy.
Jednocześnie niektórzy członkowie koalicji są powściągliwi wobec tej inicjatywy. W publikacji napisano, że sojusznicy postrzegają zaangażowanie NATO jako sposób na pośrednie zaangażowanie USA i uzyskanie ich wsparcia.
„Jeśli zamierzamy rozmieścić siły i środki dziesiątek krajów (w Ukrainie – przyp. red.), NATO jest jedyną opcją (dowodzenia i kontroli – przyp. red.), z której możemy skorzystać” – dodał jeden z urzędników.
Pod koniec marca prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział po paryskim szczycie „koalicji chętnych”, że niektórzy uczestnicy planują wysłać do Ukrainy „siły odstraszania”. Twierdzi on, że zostaną one rozmieszczone w strategicznych lokalizacjach ustalonych wcześniej z Ukraińcami. Jednocześnie polityk przyznał, że nie wszyscy zgadzają się z tą inicjatywą, ale nie jest to konieczne do jej realizacji.
Jak podkreślił minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, Rosja nie widzi możliwości kompromisu w kwestii rozmieszczenia zagranicznych sił pokojowych w Ukrainie. Minister podkreślił, że gdyby pojawił się europejski kontyngent, kraje zachodnie nie chciałyby zgodzić się na warunki pokojowego rozwiązania, ponieważ wojska te stworzyłyby „fakty w terenie”.
Ze swojej strony rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział, że rozmieszczenie sił pokojowych jest możliwe tylko za zgodą stron konfliktu.
Jeden komentarz
Żabojad chce dostać łomot od ruskich tak jak Napoleon