Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił, że weźmie udział w debatach w Końskich, sprzeciwiając się pomysłowi dyskusji z udziałem tylko dwóch kandydatów. Jego decyzja wywołała burzliwą reakcję w mediach i środowisku politycznym.
„Telewizja publiczna ma obowiązek bronić wolnych wyborów” – Hołownia krytykuje formę debaty
Szymon Hołownia, lider Polski 2050, ostro skrytykował planowaną debatę między Rafałem Trzaskowskim (KO) a Karolem Nawrockim. W poście na X (dawniej Twitter) napisał:
„Sytuacja się zmieniła. Nie pozwolę wykluczyć połowy Polski z wyborów. O ich wyniku mają rozstrzygać ludzie, nie kandydaci z TV na telefon. Telewizja publiczna ma obowiązek bronić zasad wolnych i uczciwych wyborów. Jadę dziś do Końskich, by wystąpić w debacie”.
Hołownia podkreślił, że jako marszałek Sejmu czuje się zobowiązany do obrony równych szans dla wszystkich kandydatów.
Trzaskowski wyzywa Nawrockiego: „Wystarczy panu odwagi?”
Debata w Końskich początkowo miała być starciem tylko dwóch polityków. Rafał Trzaskowski, kandydat KO, za pośrednictwem Instagrama rzucił wyzwanie Karolowi Nawrockiemu:
„Słyszę, że chce Pan debatować. Zapraszam. Trzeba będzie odpowiadać na pytania dziennikarzy. Już w najbliższy piątek, o godzinie 20. Czekam na pana w Końskich. Wystarczy panu odwagi?”
Nawrocki, były prezes IPN, nie pozostawił tego wezwania bez odpowiedzi, choć szczegóły jego reakcji nie są jeszcze znane.
Sytuacja się zmieniła. Nie pozwolę wykluczyć połowy Polski z wyborów. O ich wyniku mają rozstrzygać ludzie, nie kandydaci z TV na telefon. Telewizja publiczna ma obowiązek bronić zasad wolnych i uczciwych wyborów. Jadę dziś do Końskich, by wystąpić w debacie.
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) April 11, 2025
Protesty mediów i polityków: „Dlaczego tylko trzy stacje?”
Organizacja debaty spotkała się z krytyką nie tylko ze strony Hołowni, ale również mediów. Telewizja Republika oraz portal wPolsce24 wyraziły sprzeciw wobec faktu, że w wydarzeniu miały uczestniczyć tylko TVP, Polsat i TVN.
Dziennikarze tych stacji uznali, że ich widzowie są dyskryminowani, ponieważ nie mają możliwości uczestniczenia w debacie na równych zasadach. Hołownia podkreślił, że telewizja publiczna powinna zapewnić platformę dla wszystkich kandydatów, a nie tylko wybranych.
Hołownia w Końskich: „Wezmę udział w obu debatach”
W rozmowie z dziennikarzami marszałek Sejmu potwierdził swoją obecność:
„Będę dzisiaj w Końskich, żeby wziąć udział w obu zaplanowanych tam debatach”.
Jego decyzja może znacząco wpłynąć na dynamikę wydarzenia, zwłaszcza że wcześniej zakładano udział tylko dwóch kandydatów.
Podsumowanie
Debata w Końskich stała się punktem zapalnym w kampanii wyborczej. Z jednej strony Trzaskowski i Nawrocki szykują się do bezpośredniego starcia, z drugiej – Hołownia walczy o włączenie wszystkich kandydatów do dyskusji. Czy telewizja publiczna spełni swoją rolę? Odpowiedź poznamy już wkrótce.