Stany Zjednoczone otrzymały już ponad 10 propozycji handlowych od czasu nałożenia ceł, a administracja Trumpa jest obecnie w trakcie ich oceny — poinformował Kevin Hassett, dyrektor Narodowej Rady Ekonomicznej Białego Domu.
„Mamy ponad tuzin umów, w których Stany Zjednoczone uzyskały bardzo, bardzo dobre, wspaniałe umowy, więc przedstawiciel handlowy Jamison Greer i (sekretarz ds. handlu) Howard Lutnick i reszta naszego zespołu ds. handlu oraz prezydent sprawdzają, czy te umowy są wystarczająco dobre” — powiedział Hassett dla Fox Business.
2 kwietnia prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze wprowadzające „wzajemne” cła na import z innych krajów. Ich stawka bazowa wynosi 10%, a w 57 krajach od 9 kwietnia obowiązują podwyższone stawki, obliczone na podstawie deficytu handlowego USA z konkretnym krajem: tak aby zamiast deficytu była równowaga. Jednak 9 kwietnia amerykański przywódca ogłosił, że ponad 75 krajów nie podjęło kroków odwetowych i zwróciło się o negocjacje, w związku z czym podstawowe cła importowe w wysokości 10% będą obowiązywać przez 90 dni dla wszystkich państw z wyjątkiem Chin.
Po serii kroków w wojnie handlowej, dodatkowe „wzajemne” cła USA na towary chińskie osiągnęły 125%, a chińskie cła odwetowe na towary amerykańskie wyniosły również 125%. Stany Zjednoczone nałożyły również na Chiny 20-procentowe cło, oskarżając je o niewystarczające działania w walce z narkotykami syntetycznymi.