Sąd Okręgowy w Rzeszowie uwzględnił odwołanie od decyzji prezydenta Konrada Fijołka (SLD) o rozwiązaniu pikiety pro-life – poinformował w piątek Instytut Ordo Iuris. To ważne orzeczenie, które potwierdza, że władze nie mogą arbitralnie ograniczać wolności zgromadzeń.
Dlaczego władze Rzeszowa zakazały pikiety?
26 stycznia, jeszcze przed formalnym rozpoczęciem demonstracji, prezydent Rzeszowa rozwiązał pikietę Fundacji Pro-Prawo do Życia. Organizatorzy planowali zaprezentować dwa banery: jeden ukazujący skutki aborcji, a drugi wyrażający sprzeciw wobec programu edukacji seksualnej wprowadzanego w szkołach.
Według Ordo Iuris, urzędnicy sprzeciwili się zgromadzeniu na dwa dni przed planowanym terminem, prosząc o przeniesienie protestu w inne miejsce. W piśmie skierowanym do organizatorki władze miasta zasugerowały, że wydarzenie mogło mieć na celu „wywołanie niepokojów społecznych”. Powodem obaw miał być fakt, że w tym samym czasie na rzeszowskim Rynku odbywał się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP).
Mimo sprzeciwu urzędników, aktywiści próbowali przeprowadzić zgromadzenie. W odpowiedzi prezydent wysłał swoją przedstawicielkę, która rozwiązała wydarzenie jeszcze przed jego rozpoczęciem. Decyzję uzasadniono obecnością baneru, którego treść – zdaniem urzędniczki – mogła budzić kontrowersje wśród przechodniów i uczestników WOŚP.
Sąd: Prezydent nie miał podstaw do zakazu
Organizatorka, wspierana przez prawników Ordo Iuris, złożyła skargę do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. W piątkowym oświadczeniu Instytut poinformował, że sąd uznał decyzję prezydenta za bezprawną.
Sąd stwierdził, że władze miasta nie przedstawiły dowodów na realne zagrożenie, które uzasadniałoby rozwiązanie zgromadzenia. W uzasadnieniu podkreślono, że problematyka aborcji jest istotnym tematem społecznym, a forma przekazu – nawet jeśli wyrazista – jest chroniona przez prawo do wolności zgromadzeń.
Co więcej, tego samego dnia w Rzeszowie odbywała się inna pikieta pro-life, która również została zakazana przez prezydenta. W piśmie skierowanym do organizatora władze miasta stwierdziły:
„Prezydent Miasta Rzeszowa […] nie wyraża zgody na odbycie się tych pikiet na rzeszowskim Rynku i zwraca się z prośbą o zmianę miejsca zgłoszonych pikiet w innej części miasta”.
Sprawa ta wciąż toczy się przed sądem, a obrońcom życia pomagają prawnicy Ordo Iuris.
„To naruszenie wolności zgromadzeń” – komentarz prawnika
Bartosz Malewski z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris wskazuje, że decyzje prezydenta były nieuzasadnione:
„Tego typu pokojowe pikiety pro-life są organizowane w Rzeszowie od lat i nigdy wcześniej nie budziły sprzeciwu ze strony władz miasta, nie wpływały negatywnie na bezpieczeństwo ani nie powodowały żadnych zagrożeń dla życia czy zdrowia, jak również nie wprowadzały zakłóceń w ruchu drogowym. Troska o bezpieczeństwo i porządek publiczny była w tym przypadku przesadzona, a co za tym idzie wykorzystana instrumentalnie. W rzeczywistości decyzje prezydenta Rzeszowa były podyktowane zupełnie innymi względami – z dużą dozą prawdopodobieństwa, odmiennymi poglądami w przedmiocie prawnych aspektów ochrony życia od poczęcia. Istotną motywacją była też chęć zagwarantowania znaczącej przestrzeni miejskiej tylko i wyłącznie dla organizatorów WOŚP. To jednak prowadziłoby do nieuzasadnionego uprzywilejowania i jednoznacznego naruszenia prawa do zgromadzeń. Tymczasem organy administracji państwowej powinny stać na straży pluralizmu i umożliwić prowadzenie debaty publicznej każdej stronie sporu, w ramach zagwarantowanej konstytucyjnie wolności zgromadzeń”.
Co dalej? Sprawa wciąż w toku
Choć Sąd Okręgowy unieważnił decyzję w sprawie pierwszej pikiety, sprawa drugiego zakazanego zgromadzenia nadal jest rozpatrywana. Ordo Iuris zapewnia, że będzie nadal bronić praw organizatorów.
To precedensowe orzeczenie może mieć znaczenie dla przyszłych przypadków, w których władze samorządowe próbują ograniczać wolność zgromadzeń ze względów ideologicznych.
🔴 Sąd Okręgowy w Rzeszowie uwzględnił odwołanie od decyzji prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka, rozwiązującej zgromadzenie @Prawo_do_zycia
— Instytut Ordo Iuris (@OrdoIuris) April 11, 2025
🔴 Podczas pikiety organizatorzy chcieli zaprezentować dwa banery – jeden pokazujący skutki aborcji, a drugi sprzeciwiający się programowi… pic.twitter.com/L22MGOxDPo