Prokuratura Okręgowa w Lublinie bada sprawę nieuprawnionej ingerencji w telefon byłego komendanta stołecznej policji, Michała Domaradzkiego. To jeden z kluczowych dowodów w śledztwie przeciwko niemu i prokurator Ewie Wrzosek. Domaradzki twierdzi, że Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) zwróciło mu zniszczone urządzenie.

Co się stało z telefonem Domaradzkiego?

Według ustaleń Radia ZET, kilka godzin po zabezpieczeniu telefonu przez funkcjonariuszy CBA doszło do transferu danych. Domaradzki podejrzewa, że mogło to nastąpić w siedzibie CBA, gdzie urządzenie trafiło jako dowód rzeczowy.

Telefon po zajęciu przez CBA został przełączony w tryb samolotowy. Następnie włożono go do tzw. bezpiecznej koperty – podaje radiozet.pl.

Teoretycznie takie opakowanie uniemożliwia dostęp do zawartości bez widocznego naruszenia zabezpieczeń. Jednak gdy telefon zwrócono Domaradzkiemu, był on – jak twierdzi były komendant – mechanicznie uszkodzony.

„To mówi wiele o sposobie prowadzenia tej sprawy”

Przez 24 lata byłem funkcjonariuszem policji. Znam procedury postępowania z dowodami rzeczowymi. To, w jakim stanie zwrócono mi telefon, może wiele mówić o braku profesjonalizmu, a jeszcze więcej o sposobie prowadzenia tej sprawy – powiedział Domaradzki Radiu ZET.

Czy zbiegiem okoliczności może być uszkodzenie telefonu, w którego pamięć po zabezpieczeniu przez CBA wgrano jakieś dane? – dodał.

27 marca 2024 r., po jego doniesieniu, Prokuratura Okręgowa w Lublinie wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych.

Tło sprawy: Śledztwo przeciwko Domaradzkiemu i Wrzosek

CBA zatrzymało Domaradzkiego w listopadzie 2022 r. Prokuratura w Szczecinie zarzucała mu, że miał nakłaniać prokurator Ewę Wrzosek do udostępnienia informacji z śledztwa dotyczącego wypadku autobusu w Warszawie. Wówczas Domaradzki kierował Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa.

Jednak Prokuratura Regionalna w Łodzi, po przeanalizowaniu materiałów, nie zgodziła się z kwalifikacją czynu. Uznała, że Domadradzki działał w interesie publicznym, mając na celu bezpieczeństwo pasażerów komunikacji miejskiej.

Co dalej?

Lubelscy śledczy sprawdzą, czy w okresie rządów PiS, gdy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro, doszło do nadużyć w śledztwach prowadzonych przez prokuratury w Łodzi i Szczecinie oraz przez CBA.

Sprawa zniszczonego telefonu może rzucić nowe światło na sposób prowadzenia tej kontrowersyjnej sprawy.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version