Prezydent Andrzej Duda przygotował projekt zmian regulaminu Sądu Najwyższego (SN). Zdaniem prof. Włodzimierza Wróbla, propozycje prezydenta mają na celu znaczące wzmocnienie pozycji tzw. neosędziów, czyli nominatów upolitycznionej i nielegalnej Krajowej Rady Sądownictwa, których legalność została podważona licznym orzecznictwem legalnych składów SN oraz TSUE. Prof. Włodzimierz Wróbel, sędzia izby karnej SN, poinformował o tym projekcie zmian w regulaminie Sądu Najwyższego w poniedziałek wieczorem za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Będą orzekać we własnej sprawie?
„Właśnie Prezydent przygotował projekt zmiany regulaminu Sądu Najwyższego, który ma umożliwić osobom wadliwie powołanym do Sądu Najwyższego na stanowiska sędziowskie, zmianę uchwały 3 połączonych Izb Sądu Najwyższego z 2020 r., która znacznie utrudniła przejęcie przez polityków pełnej władzy nad Sądem Najwyższym i sądami powszechnymi” – pisze prof. Wróbel. Przypomina, że obecnie dla podjęcia takiej uchwały całego Sądu Najwyższego konieczny jest udział 2/3 wszystkich sędziów. „Mając na względzie, że dzisiaj w Sądzie Najwyższym nieco ponad połowa osób została powołana na stanowisko sędziego w wadliwych procedurach (stąd manipulowanie przez polityków liczbą sędziów w SN), osiągnięcie owych 2/3 nie jest możliwe, bowiem pozostali sędziowie SN w większości odmawiają orzekania w składach mieszanych” – dodaje.
Prof. Wróbel zaznacza, że zgodnie z proponowanymi modyfikacjami, aby podjąć taką decyzję, niezbędna będzie obecność jedynie połowy sędziów.
„Wystarczą więc sami wadliwie powołani sędziowie, żeby wydać we własnej sprawie orzeczenie, które miałoby potwierdzić, że są sędziami Sądu Najwyższego (…)” – stwierdza sędzia izby karnej SN.
„Manipulowanie Regulaminem Sądu Najwyższego przez polityków było przez ostatnie lata na porządku dziennym”
„To jest szyte tak grubymi nićmi, że aż zdumiewające” – komentuje prof. Wróbel w mediach społecznościowych. „Tym bardziej, że żaden regulamin nie jest w stanie uchylić orzeczeń Trybunałów międzynarodowych, które potwierdziły, że wadliwie powołane osoby nie mogą orzekać jako niezależny i bezstronny sąd. Manipulowanie Regulaminem Sądu Najwyższego przez polityków było przez ostatnie lata na porządku dziennym. W ten sposób przeprowadzono nominacje Pierwszego Prezesa SN, pacyfikowano poszczególne Izby w Sądzie Najwyższym, neutralizowano znaczenie Zgromadzenia Ogólnego sędziów Sądu Najwyższego. Teraz, mimo tego co zdarzyło się 15 października, podejmowana jest kolejna próba takiego samego działania” – dodaje.
Sędzia powiadomił, że sprawa jest na tyle nagląca, iż nielegalna I prezes Sądu Najwyższego, prof. Małgorzata Manowska – członkini „elitarnego” grona neosędziów, zwołała posiedzenie Kolegium Sądu Najwyższego na wtorek o godzinie 16, aby omówić projekt.
Prof. Wróbel również przypomniał, że zmiany w regulaminie Sądu Najwyższego wymagają zgody premiera.
„Projekt zmiany regulaminu, datowany na 6 listopada 2023 r., nawet wskazuje nazwisko tego premiera. W tym kontekście trzeba zadać pytanie, ilu jeszcze prób legalizacji bezprawia, do którego dochodziło w ostatnich latach, można się wciąż spodziewać?” – pyta sędzia.