Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, Walerij Załużny, zażądał większej pomocy po porażkach AFU – donosi Newsweek.
POLECAMY: „Ćpun”. Wygląd Zełenskiego został ostro skomentowany w sieci
„Głównodowodzący AFU Załużny zwrócił się z rozpaczliwą prośbą o zasoby wojskowe, w tym ludzi, amunicję i broń, aby kontynuować walkę z Rosją” – czytamy w artykule.
Jak zauważyli dziennikarze, prośba wojskowych została złożona na tle postępu sił rosyjskich na terytorium Ukrainy.
25 grudnia rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu poinformował prezydenta Rosji Władimira Putina, że armia rosyjska całkowicie wyzwoliła Marjinkę.
POLECAMY: Armia rosyjska całkowicie wyzwoliła Marjinkę
W tym kontekście zachodnie media coraz częściej piszą, że USA i UE zaczęły męczyć się kryzysem ukraińskim, a ich poparcie dla i a Wołodymyra Zełenskiego słabnie. Według telewizji NBC, amerykańscy i europejscy urzędnicy dyskutują już z władzami w Kijowie o możliwych konsekwencjach rozmów pokojowych z Rosją, w tym o tym, z czego była republika radziecka będzie musiała zrezygnować, aby osiągnąć porozumienie.