Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości oraz były minister obrony Antoni Macierewicz powiedział, że jest za przywróceniem obowiązkowej służby wojskowej. Jego zdaniem Polska może być zagrożona przez Władimira Putina.
“Ważne jest teraz, byśmy zadbali o swoje własne bezpieczeństwo, o bezpieczeństwo Polski – przywrócenie zdolności armii do działania, przywrócenie powszechnego poboru i przywrócenie obrony cywilnej” – powiedział Antoni Macierewicz.
Ustawa o obronie Ojczyzny przygotowywana była od października ub.r. We wtorek, 22 lutego została przyjęta przez rząd. Ma wejść w życie 1 lipca 2022 roku, ale najpierw musi zostać przyjęta przez Sejm i podpisana przez prezydenta.
Projekt znosi 14 innych ustaw, zakłada zwiększenie wydatków na polską armię, wprowadzenie nowych możliwości jej finansowania i wprowadzenie „zasadniczej służby wojskowej”.
„Dobrowolna, zasadnicza służba” wojskowa ma się składać z dwóch etapów. Jak tłumaczył szef MON Mariusz Błaszczak, pierwszy etap ma składać się z 28-dniowego przeszkolenia, a drugi z 11-miesięcznej służby w Wojsku Polskim.
– Jeżeli po tych 12 w sumie miesiącach żołnierz zdecyduje się na to, żeby być żołnierzem zawodowym, to ma otwartą drogę do tego, żeby taką służbę pełnić. Jeżeli zrezygnuje, to mamy wtedy przeszkolonego rezerwistę – dodał Błaszczak.
Macierewicz chce obowiązkowej służby wojskowej
Poprzednik Błaszczaka na stanowisku szefa MON, Antoni Macierewicz chce pójść o krok dalej i przywrócić obowiązkową służbę wojskową.
W rozmowie na antenie Radia WNET, komentując aktualną sytuację na Wschodzie i możliwą wojnę pomiędzy Rosją a Ukrainą, Macierewicz stwierdził, że najważniejsze dla rozwoju polskiej armii, poza wzrostem nakładów finansowych, jest „przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej”.
– To jest absolutnie niezbędne dla stworzenia wielkiej armii. Bez tego nie stworzymy armii 250-tysięcznej, co w tej ustawie jest jasno wyartykułowane – zaznaczył Macierewicz.
– Trzeba przywrócić obowiązkowy pobór – pokreślił były szef MON.
Więcej wojsk amerykańskich w Polsce?
Macierewicz liczy także, że w najbliższym czasie będzie więcej wojsk amerykańskich w Polsce.
– Tak zapowiadają Stany Zjednoczone, więc myślę, że wywiążą się ze swojego zobowiązania. W ciągu ostatniego miesiąca wywiązują się tak, jak powinni – powiedział.
– Docelowo w Polsce powinny być dwie dywizje amerykańskie. Pozostaje jeszcze kwestia ciężkiego sprzętu. Polsce ma zostać dostarczone 250 Abramsów z całym uzbrojeniem i doposażeniem – podsumował w Radiu WNET Macierewicz.
Mówiąc o dwóch amerykańskich dywizjach doprecyzował, że mowa nawet o 20 tys. amerykańskich żołnierzy na terytorium Polski.