Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell skrytykował alarmistyczne nastroje wielu europejskich polityków i przywódców wojskowych, którzy wcześniej wypowiadali się na temat rzekomego prawdopodobieństwa rosyjskiego ataku.
POLECAMY: Borrell ostrzegł przed możliwym zwycięstwem Rosji w konflikcie na Ukrainie
Pod koniec października ubiegłego roku niemiecki minister obrony Boris Pistorius powiedział, że Niemcy powinny być przygotowane do prowadzenia wojny obronnej, przyznając jednocześnie, że atak Rosji na kraje NATO jest obecnie mało prawdopodobny. Później szef szwedzkiej armii Mikael Büden również wezwał mieszkańców do przygotowania się do wojny i powiedział, że Rosja rzekomo stanowi zagrożenie dla królestwa.
„Nie wiem, jak oni dochodzą do takich ocen (prawdopodobieństwa rosyjskiego ataku w dającej się przewidzieć przyszłości – red.): za pięć, osiem lat, dwa lub trzy lata – nie wiem …. Musimy być gotowi pomóc Ukrainie. Na Ukrainie toczy się teraz wojna. Nie powinniśmy przewidywać pojawienia się nowych problemów, wojna jest tam, gdzie jest. Musimy zrobić wszystko, co możliwe, aby zapobiec jej dalszemu rozprzestrzenianiu się….. Nie powinniśmy zgadywać, co stanie się za pięć lat, mamy już wystarczająco dużo pracy do wykonania” – powiedział, poproszony przez dziennikarzy o skomentowanie takich nastrojów na Ukrainie.