Rzeczniczka prasowa Straży Granicznej Anna Michalska została zdymisjonowana z jej dotychczasowego stanowiska – donosi nieoficjalnie dziennikarz TVN24. Michalska wzbudziła wiele kontrowersji swoimi wypowiedziami na temat kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, które wpisywały się w politykę rządu PiS, dążącego do dehumanizacji migrantów. Mimo utraty stanowiska Michalska nadal pozostaje członkiem służby.
Michalska nie jest już rzeczniczką SG
Anna Michalska nie jest już rzeczniczką prasową Straży Granicznej. „Była twarzą kryzysu na granicy Polsko-Białoruskiej. Zasłynęła zdaniem: Dzieci z Michałowa? Mój ulubiony temat” – przypomniał dziennikarz TVN24 Artur Molęda, który poinformował nieoficjalnie o jej odwołaniu.
Molęda dowiedział się również, że Michalska ma pozostać w strukturach Straży Granicznej, utrzymując rangę porucznika, a jej dalszym losem zdecyduje kierownictwo SG. Nowym rzecznikiem ma zostać kmdr ppor. Andrzej Juźwiak, dotychczasowy przedstawiciel Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Na stronie SG, gdzie udostępniony jest kontakt dla mediów, obecnie podano jedynie numer telefonu do rzecznika, lecz nie ujawniono tożsamości tej osoby.
Michalska zasłynęła wypowiedzią o „dzieciach z Michałowa”
Anna Michalska, jako rzeczniczka prasowa Straży Granicznej pod dowództwem gen. Tomasza Pragi, usprawiedliwiała nielegalne pushbacki, czyli cofanie migrantów na Białoruś po przekroczeniu granicy, co stanowiło naruszenie prawa międzynarodowego. Było to część reakcji na trwający od lata 2021 roku kryzys humanitarny. W swoich wypowiedziach wielokrotnie, pomimo późniejszych dowodów, twierdziła nieprawdziwie, że wielu migrantów, którzy byli poddawani pushbackom, nie wyrażało chęci pozostania w Polsce.
– Możemy mieć pewność, że nie zostali zostawieni w środku lasu, tam, gdzie ciemno, tylko gdzieś, gdzie będą mieli zagwarantowaną opiekę? – dopytywała dziennikarka. – Te osoby były w dobrym stanie zdrowia, o losie tych dzieci decydowali rodzice. To już tyle w tym temacie – stwierdziła wtedy Michalska.
Jednak z ujawnionych nagrań wynikało, że migranci prosili po turecku: „Chcemy otrzymać azyl. Chcemy zostać w Polsce”. Mimo to Straż Graniczna uparcie twierdziła w mediach, że poza kamerami ci ludzie mówili (posługując się łamanym angielskim), że chcą się dostać do Niemiec „ze względu na socjal”.
Do tej rozbieżnej wersji wydarzeń odniosła się dziennikarka i dociekała, czemu SG po prostu nie poczekała na tłumacza. Wtedy rzeczniczka zwróciła się do innych zebranych na konferencji: „Czy są jakieś inne pytania?”.
Wtedy reporterka ponowiła pytanie o tłumacza. – To jest pani deklaracja, manifest jakiś polityczny, czy sugestia? Ja pani mówię, że wszystkie przepisy zostały zastosowane zgodnie z procedurami. Straż Graniczna jest formacją profesjonalną i dokładnie wie, co robi. Dziękuję – odparła nieco zirytowana Michalska.
Michalska rozpoczęła służbę w Straży Granicznej w 2006 roku, a do 2018 roku pracowała w oddziale bieszczadzkim. Następnie została oddelegowana do Komendy Głównej Straży Granicznej na stanowisko eksperta.
W miniony piątek (19 stycznia) minister spraw wewnętrznych i administracji, Marcin Kierwiński, wręczył generałowi brygady SG Robertowi Baganowi powołanie na stanowisko nowego komendanta głównego Straży Granicznej, przyznane przez premiera Donalda Tuska, z datą 20 stycznia 2024 r.
Robert Bagan rozpoczął służbę w Straży Granicznej w sierpniu 1999 r. i pełnił różne funkcje w Komendzie Głównej SG. Był także odpowiedzialny za ochronę przedstawicielstw dyplomatycznych i konsularnych Polski w Indiach. Od 2011 roku pełnił funkcję zastępcy dyrektora Zarządu do spraw Cudzoziemców. Następnie został komendantem Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej, a w maju 2021 r. otrzymał nominację generalską.
Nowym rzecznikiem prasowym Komendy Głównej Straży Granicznej ma zostać kmdr ppor. Andrzej Jóźwiak, dotychczasowy rzecznik prasowy Morskiego Oddziału SG. Aktualnie na stanowisku komendanta Podlaskiego Oddziału SG pozostaje gen. Andrzej Jakubaszek, jednak z dostępnych informacji wynika, że również on w najbliższym czasie zostanie odwołany.