Zdjęcia cen ze stacji paliwowych, które internauci przesyłają do mediów, to nie są fałszywe informacje. Ceny paliw na stacjach dużych sieci w całej Polsce naprawdę osiągnęły poziom 8 zł za benzynę i diesla, 5 zł za gaz LPG, a 8,50 zł za Pb98!
Na Twitterze możemy również przeczytać, że stacje zaczęły racjonowania paliwa! I to w absurdalnie niewielkich ilościach 10 lub 20 litrów na pojazd. Czy to oznacza, że pojawiły się obawy, o możliwości braku paliwa?
Nieuczciwi sprzedawcy manipulują cenami paliw?
Obawy kierowców przed niedoborami paliwa spowodowały bardzo długie kolejki na stacjach, a to mogło podkusić nieuczciwych sprzedawców do zawyżenia cen.
W piątek prezes Orlenu – Daniel Obajtek poinformował o pierwszych rozwiązanych umowach. „Rozwiązujemy natychmiastowo umowy z 9 stacjami sztucznie zawyżającymi ceny. W drodze są wypowiedzenia dla właściciela 8 stacji kupujących nasze paliwa i 1 stacji korzystającej z naszego logo” – poinformował Daniel Obajtek.
Przekazał, że koncern „będzie weryfikować wszystkie sygnały dotyczące manipulacji cenami i bezwzględnie je zwalczać”.
Prezes UOKiK reaguje na windowanie cen paliw
Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, także zapowiedział ostrą reakcję wobec stacji, które manipulują cenami paliw. „UOKiK wraz z Inspekcją Handlową będą stanowczo reagować na nieuczciwe zachowania właścicieli stacji paliw. Będziemy też współpracować z innymi instytucjami kontrolnymi, aby dokładne zweryfikować działalność takich podmiotów” – poinformował na Twitterze.
„Tomasz Chróstny na spotkaniu z szefami wojewódzkich inspektoratów IH zlecił natychmiastowe, intensywne kontrole stacji, które wykorzystują sytuację do absurdalnego podnoszenia cen. O ich praktykach będziemy informować również inne instytucje kontrolne w Polsce” – podał UOKiK.