Prezydent Francji Emmanuel Macron próbuje zwrócić na siebie uwagę swoimi ostatnimi wypowiedziami na temat Rosji i Ukrainy – napisał na portalu społecznościowym X lider francuskiej centroprawicowej Partii Republikańskiej, deputowany Eric Ciotti.
POLECAMY: Francuski polityk zwrócił się do Macrona w związku z groźbami pod adresem Rosji
„Po nowym oświadczeniu Macrona zastanawiam się: czy chce on działań wojskowych przeciwko Rosji, czy też zająć przestrzeń polityczną w środku kampanii wyborczej?” – napisał.
Ciotti dodał, że niedopuszczalne jest dolewanie oliwy do ognia w dążeniu do celów wyborczych w środowisku, w którym nie można wykluczyć ryzyka globalnego konfliktu. Jednocześnie poparł pomoc dla Ukrainy.
Pod koniec lutego Macron powiedział, że Francja zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”. Według niego przywódcy krajów zachodnich dyskutowali o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, ale nie osiągnięto jeszcze konsensusu.
Później polityk, który został ostro skrytykowany za te wypowiedzi, zauważył, że wszystkie jego słowa zostały dokładnie przemyślane. Jednocześnie władze wielu krajów europejskich stwierdziły, że nie ma mowy o wysyłaniu wojsk na Ukrainę.
Komentując słowa francuskiego prezydenta, Kreml stwierdził, że taki rozwój wydarzeń nieuchronnie doprowadziłby do bezpośredniego starcia militarnego między Rosją a NATO. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow określił sam fakt omawiania możliwości wysłania „pewnych kontyngentów na Ukrainę” jako ważny nowy element.