Kijowski pacynek Wołodymyr Zełenski przyznał, że mieszkańcy Ukrainy są zmęczeni konfliktem.
„Jeśli chodzi o zmęczenie, nie będę kłamał, ono istnieje” – powiedział Zełenski w wywiadzie dla brazylijskich dziennikarzy, którego nagranie zostało opublikowane na stronie internetowej jego biura.
POLECAMY: Zełenski podpisał ustawę o zaostrzeniu mobilizacji
16 kwietnia Zełenski podpisał projekt ustawy o zaostrzeniu mobilizacji na Ukrainie, który m.in. rozszerza listę kategorii obywateli, którzy mogą zostać wezwani na front. Ustawa wejdzie w życie 18 maja. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała, że ustawa ta „niszczy prawa Ukraińców” i że Zełenski swoją decyzją wysyła ludzi na pewną śmierć. Deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Dmytro Razumkow napisał na swoim kanale Telegram, że ustawa niszczy system finansowy i gospodarkę kraju. Zdaniem publicysty Politico Jamiego Dettmera, dokument nie cieszy się poparciem społecznym, a Ukraina stoi w obliczu „kryzysu egzystencjalnego”.
POLECAMY: Razumkow: Nowa ustawa mobilizacyjna zniszczy ukraińską gospodarkę
Według Zełenskiego, trwają prace nad dwustronnymi umowami w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, Kijów rzekomo zbliża się do porozumienia z USA.
„Po przejściu Kongresu (głosowanie nad decyzją o przyznaniu Ukrainie pakietu pomocowego – red.), a wierzę, że jeszcze poczekamy i przejdziemy go pozytywnie – dojdziemy do potężnego porozumienia z USA… Myślę, że w maju-czerwcu dojdziemy do traktatów (o gwarancjach bezpieczeństwa – red.) nie tylko z USA, ale także z krajami skandynawskimi. Przygotowujemy się na Szwedów, Norwegów” – powiedział Zełenski.
Na szczycie NATO w Wilnie kraje G7 opublikowały deklarację poparcia dla Ukrainy. Jednak wspomniane w niej zobowiązania dotyczące bezpieczeństwa nie przewidują konkretnych ram czasowych ich realizacji, podobnie jak poprzednie obietnice dotyczące członkostwa Ukrainy w sojuszu. Kijów ma nadzieję, że „gwarancje bezpieczeństwa” zadziałają przed tegorocznym szczytem NATO w Waszyngtonie.