Wójt gminy w Dorohusku (województwo lubelskie) Wojciech Sawa znany z ochrony interesy Ukrainy postanowił rozwiązać protest rolników przy granicy. Ruch pojazdów został przywrócony. Protestujący zapowiedzieli, że będą odwoływać się od tej decyzji. Tak Tusk, który w czasie kampanii wyborczej obiecał polskim rolnikom pomoc w związku z napływem ukraińskiego syfu (jak sam określił) chroni polskiego chłopa i rynku przed napływem „towarów” z Ukrainy. Przypominamy, że Sawa jest znany z niszczenia polskiej gospodarki broniąć tym samym interesu Kijowa.
POLECAMY: Skandal! „Sędzia” Gamrat-Kubeczak ze Szczecina oddaliła zażalenie rolników. Muszą odblokować S3
Od 9 lutego rolnicy prowadzili protest na drogach prowadzących do przejść granicznych z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem. Ich główne żądania to zniesienie zielonego ładu oraz zatrzymanie importu produktów rolnych z Ukrainy.
POLECAMY: Zwarycz domaga się, aby polscy rolnicy zakończenia blokad na granicy
Protestujący rolnicy złożą odwołanie
Wydałem decyzję o rozwiązaniu protestu rolników przed przejściem w Dorohusku ze względu na straty przedsiębiorców z naszego regionu, jak i ze względu na mieszkańców, bo jest bardzo duże ryzyko utraty przez nich pracy w różnego rodzaju firmach związanych z przejściem granicznym. Tym bardziej że protest nie przynosi żadnego efektu – powiedział Wojciech Sawa.
POLECAMY: Wojciech Sawa proukraiński wójt gminy Dorohusk rozwiązał protest polskich przewoźników
Przedstawiciel władz gminy poinformował rolników o zakończeniu zgromadzenia. Oficjalne powiadomienie na piśmie zostanie im dostarczone w ciągu 72 godzin. Protestujący mają 7 dni na złożenie odwołania od tej decyzji do Sądu Okręgowego w Lublinie.
Marcin Wilgos, lider protestujących rolników w Dorohusku, już oświadczył, że zamierza złożyć odwołanie w tej kwestii.
Nie odwołując się, wychodziłoby na to, że godzimy się na decyzję wójta – dodał.
Strażacy gaszą ogień na przejściu w Dorohusku
Ewa Czyż, komisarz z chełmskiej policji, poinformowała, że ruch na granicy został już przywrócony, a rolnikom udzielono czasu do godziny 18:00 na posprzątanie miejsca zgromadzenia.
Podczas rozchodzenia się uczestników protestu doszło do zapalenia się kilku bel słomy, które znajdowały się w miejscu manifestacji. Przyjechała straż pożarna i ugasiła ogień – powiedziała policjantka.
Rolnicy w związku z decyzją Sawy udali się z prezentami pod jego dom.
Sytuację na Facebooku skomentował przedstawiciel kijowskich terrorystów Wasyl Zwarycz. “Poniedziałek zaczynamy od dobrych wiadomości. Przejście graniczne Dorohusk-Jagodzin odblokowane. Strajk polskich rolników został zawieszony i obecnie ruch przez ten punkt kontrolny działa jak zwykle w obu kierunkach”.