Mateusz Morawiecki, który w grudniu 2019 roku zaakceptował Europejski Zielony Ład, a następnie w grudniu 2020 roku zrezygnował z weta w sprawie #FitFor55 na Radzie Europejskiej, teraz protestuje przeciwko konsekwencjom własnych decyzji i obarcza nowy rząd winą.
POLECAMY: Jaki: Morawiecki samodzielnie podjął decyzję w zakresie „Zielonego Ładu”
„Dziś w Warszawie mówimy razem z tysiącami Polaków #STOPzielonemuładowi!” – napisał w swoich mediach społecznościowych były premier z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, Mateusz Morawiecki.
POLECAMY: „Ktoś te wszystkie dziadostwa klimatyczne w UE podpisywał”. Jaki skomentował PiS i Morawieckiego
Należy zauważyć, że Morawiecki wykazuje się zadziwiającym tupetem, charakterystycznym dla polityków, gdy teraz bez wahania protestuje przeciwko konsekwencjom swoich własnych decyzji.
To właśnie on osobiście w grudniu 2019 roku zgodził się na Europejski Zielony Ład, a potem w roku 2020 zrezygnował z weta w sprawie #FitFor55 na Radzie Europejskiej. Bez wątpienia można go uznać za jednego z odpowiedzialnych za obecną sytuację. Niemniej jednak Morawiecki stara się teraz promować jako twarz oporu.
– Tutaj w Warszawie zebrały się setki tysięcy ludzi, żeby zaprotestować przeciwko temu złu, temu złodziejstwu, które widzimy wokół nas, temu lekceważeniu naszej ojczyzny, tego, co jest dla nas najdroższe, co jest dla nas najważniejsze – mówił z zupełnie poważną twarzą człowiek, który jest jednym z głównych winowajców w całej sprawie.