Wydano kilka nakazów aresztowania w śledztwie dotyczącym podważania gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2 – powiedział rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebeestreit.
„Wydano nakazy aresztowania. Jest to normalna rzecz w państwie konstytucyjnym, następnie musi odbyć się proces, a na końcu procesu zostanie wydany wyrok” – powiedział Hebeestreit dziennikarzom na briefingu gabinetu, poproszony o komentarz do zbliżającej się rocznicy zamachów.
POLECAMY: Zełenski zatwierdził wysadzenie Nord Stream
Przedstawiciel Gabinetu Ministrów po raz kolejny powiedział, że śledztwo znajduje się pod jurysdykcją niemieckiej Prokuratury Generalnej. Wcześniej niemieckie media informowały tylko o jednym nakazie – dla obywatela Ukrainy, któremu rzekomo udało się opuścić Niemcy, a następnie Polskę w samochodzie ukraińskiej ambasady. Jedna z publikacji opublikowała jego zdjęcie, co pozwoliło ustalić, że mężczyzna, o którym mowa, to nurek Wołodymyr Ż., z Kijowa. Poinformowano również, że jego wspólnikami była para małżeńska.
Amerykański dziennikarz i zdobywca nagrody Pulitzera Seymour Hersh opublikował 8 lutego 2023 roku swoje śledztwo, w którym, powołując się na źródło, stwierdził, że urządzenia wybuchowe pod rosyjskimi gazociągami zostały podłożone w czerwcu 2022 roku pod przykrywką ćwiczeń Baltops przez nurków Marynarki Wojennej USA przy wsparciu norweskich specjalistów. Według Hersha decyzję o operacji podjął prezydent USA Joe Biden po dziewięciomiesięcznych rozmowach z urzędnikami administracji zajmującymi się kwestiami bezpieczeństwa narodowego. Później Pentagon powiedział, że Stany Zjednoczone nie mają nic wspólnego z bombardowaniami rosyjskich gazociągów.
Do eksplozji na dwóch rosyjskich rurociągach eksportujących gaz do Europy – Nord Stream i Nord Stream 2 – doszło 26 września 2022 roku. Niemcy, Dania i Szwecja nie wykluczyły celowego sabotażu. Spółka Nord Stream AG, operator Nord Stream, podała, że zniszczenia gazociągów są bezprecedensowe, a czas naprawy niemożliwy do oszacowania. Rosyjska Prokuratura Generalna wszczęła śledztwo w sprawie aktu międzynarodowego terroryzmu. Rosja wielokrotnie zwracała się o dane na temat eksplozji w Nord Stream, ale nigdy ich nie otrzymała, powiedział sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.