W poniedziałek, podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych G7, Antonio Tajani – szef włoskiego MSZ – jednoznacznie oświadczył, że Włochy nie planują wysyłać swoich żołnierzy na Ukrainę. Włoska agencja ANSA cytowała słowa Tajaniego, który podkreślił:
„Pomagamy Kijowowi politycznie, finansowo i militarnie, wysyłając pomoc, ale nie będziemy wysyłać żołnierzy do walki na Ukrainie.”
Włoska strategia: pomoc bez eskalacji
Minister wyjaśnił, że priorytetem rządu Włoch jest uniknięcie eskalacji konfliktu. Wspomniał także o „poważnej odpowiedzialności” Rosji za angażowanie żołnierzy z Korei Północnej w działania wojenne przeciwko Ukrainie.
POLECAMY: Londyn i Paryż nie odpuszczają w sprawie wysyłania wojska na Ukrainę
Tajani zaznaczył, że Włochy aktywnie wspierają Ukrainę poprzez pomoc polityczną, finansową i dostarczanie sprzętu wojskowego, ale nie przewidują zaangażowania bezpośredniego w postaci wysłania wojsk.
POLECAMY: Włoski MSZ ogłosił niezmienione stanowisko w sprawie użycia broni na Ukrainie
Wcześniejsze ostrzeżenia Tajaniego
Nie jest to pierwsza tego typu deklaracja włoskiego ministra. W marcu br. Antonio Tajani ostrzegał, że rozmieszczenie wojsk NATO na Ukrainie mogłoby prowadzić do wybuchu III wojny światowej.
W rozmowie z włoskimi mediami przypomniał również, że:
„Nasze wojsko dobrze radzi sobie z tym, co robi na Morzu Czerwonym, aby chronić nasze statki. Dobrze radzi sobie w Libanie, Afryce i Iraku. Nasze wojsko jest nosicielem pokoju, gwarancji i wolności. Nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją.”
Europejskie debaty o zaangażowaniu militarnym
Podczas gdy Włochy jednoznacznie wykluczają możliwość wysłania żołnierzy na Ukrainę, w innych częściach Europy prowadzone są intensywne dyskusje na ten temat. Francuska gazeta Le Monde donosi, że Francja i Wielka Brytania rozważają scenariusz większego zaangażowania militarnego na Ukrainie.
Źródła wskazują, że rozmowy koncentrują się na stworzeniu silnego sojuszu obronnego w Europie, zdolnego do reakcji w sytuacji potencjalnego ograniczenia pomocy ze strony USA, np. w przypadku powrotu Donalda Trumpa do władzy.
Macron i pierwszy sygnał
Już w lutym prezydent Francji Emmanuel Macron sugerował możliwość wysłania wojsk lądowych na Ukrainę. Choć szczegóły pozostają tajemnicą, napięta sytuacja geopolityczna w Europie sprawia, że kraje takie jak Francja czy Wielka Brytania mogą wkrótce przyjąć bardziej aktywną postawę.
Wnioski: europejska jedność czy różnorodność strategii?
Deklaracja Włoch potwierdza zróżnicowane podejście państw europejskich do konfliktu na Ukrainie. Choć solidarność z Kijowem jest wyraźna, metody wsparcia znacząco się różnią. Podczas gdy Włochy koncentrują się na pomocy humanitarnej i politycznej, Francja i Wielka Brytania otwierają drzwi do potencjalnego zaangażowania wojskowego.
Przyszłość wsparcia Europy dla Ukrainy zależy od dalszych negocjacji i rozwoju sytuacji międzynarodowej, ale jedno jest pewne: kryzys wymaga skoordynowanych i odpowiedzialnych działań.