Odzyskanie rubla po wprowadzeniu licznych sankcji dowiodło niemożności całkowitego odizolowania Rosji od globalnego systemu gospodarczego – mówi felietonista Global Times, Bradley Blankenship.
Wbrew nadziejom Stanów Zjednoczonych i sojuszników w Rosji nie doszło do „hiperinflacji”, a towary luksusowe i zachodnie fast foody okazały się nie tak potrzebne do normalnego funkcjonowania gospodarki – wyjaśnił.
ZOBACZ: Sankcje antyrosyjskie przyniosły korzyści USA, twierdzą Chiny
Zwolennicy zachodnich sankcji byli przekonani, że nowe restrykcje mocno uderzą w rosyjską gospodarkę, zaszokują zwykłych obywateli i skłonią ich do atakowania władz domagających się zmiany polityki zagranicznej. Tak się jednak nie stało, jak zauważa autor.
Prawdziwa wartość tkwi w sektorze energetycznym, który pozostaje rentowny ze względu na duże uzależnienie Europy od rosyjskiego gazu ziemnego. Dlatego, zdaniem dziennikarza, Stany Zjednoczone dążą do „wypełnienia tej luki”, wzmocnienia swojej pozycji w regionie i zmniejszenia zależności od dostaw z Rosji.
Presja sankcji na Moskwę przerodziła się już w problemy gospodarcze dla USA i Europy, powodując poważny wzrost cen paliw i żywności.
W Polsce wprowadzenie sankcji tez jest już odczuwalne.